Poszatkowanie rzeczywistości daje ludziom iluzoryczne poczucie bezpieczeństwa, tak sądzę i sądzę, że o to głównie chodzi.
Amen. Na tym (poniekąd ale nie tylko) opiera się mechanizm dysonansu poznawczego, o którym zagajałam tu i ówdzie..
Z całą resztą Twojego komentarza też się zgadzam. Dodam jedynie, że są jeszcze ludzie, którzy to złudne poczucie bezpieczeństwa odsyłają “do diabła”, próbując szukać PRAWDY. To poszukiwanie, na szczęście dla wielu z nas, znaczy więcej niż zapewnienia “kasty polityczno-naukowo-kapłańskiej”. I nawet jeśli się ktoś z tych niepoprawnych wykopyrtnie, idzie dalej. Wbrew “poczuciu bezpieczeństwa”.
Śmiem twierdzić, że dzięki takim ludziom nie skończyliśmy jeszcze na przymusowych medytacjach o wspaniałościach religijno-korporacyjno-rządowych przeprowadzanych na “orlikach”...
Gretchen
Poszatkowanie rzeczywistości daje ludziom iluzoryczne poczucie bezpieczeństwa, tak sądzę i sądzę, że o to głównie chodzi.
Amen. Na tym (poniekąd ale nie tylko) opiera się mechanizm dysonansu poznawczego, o którym zagajałam tu i ówdzie..
Z całą resztą Twojego komentarza też się zgadzam. Dodam jedynie, że są jeszcze ludzie, którzy to złudne poczucie bezpieczeństwa odsyłają “do diabła”, próbując szukać PRAWDY. To poszukiwanie, na szczęście dla wielu z nas, znaczy więcej niż zapewnienia “kasty polityczno-naukowo-kapłańskiej”. I nawet jeśli się ktoś z tych niepoprawnych wykopyrtnie, idzie dalej. Wbrew “poczuciu bezpieczeństwa”.
Magia -- 11.02.2012 - 22:36Śmiem twierdzić, że dzięki takim ludziom nie skończyliśmy jeszcze na przymusowych medytacjach o wspaniałościach religijno-korporacyjno-rządowych przeprowadzanych na “orlikach”...