No w sumie może i fakt, po fazach na optymizm tez może przyjść deprecha, może myślenie nie ma więc znaczenia żadnego.
A ja nie wiem, ja słysze to, czego słucham, czyli o tych winach, a propos ostatnio piłem zajebiste hiszpańskie wino, które znalazłem w markecie za 10 zeta,, ale mnie miło zaskoczyło.
Oczywiście nazwy już nie pamietam, co mi z kolei przypomina, że miałem se notować nazwy win, które mi smakują, żeby wiedzieć, co piłem, co nie i co warto, czego nie.
Ej, no przecież
to nie ma związku z tym studiowaniem z tobą, no.
Odmienne zdanie?
No w sumie może i fakt, po fazach na optymizm tez może przyjść deprecha, może myślenie nie ma więc znaczenia żadnego.
A ja nie wiem, ja słysze to, czego słucham, czyli o tych winach, a propos ostatnio piłem zajebiste hiszpańskie wino, które znalazłem w markecie za 10 zeta,, ale mnie miło zaskoczyło.
Oczywiście nazwy już nie pamietam, co mi z kolei przypomina, że miałem se notować nazwy win, które mi smakują, żeby wiedzieć, co piłem, co nie i co warto, czego nie.
grześ -- 09.02.2012 - 21:01