Mała dygresja, bo mam taki limeryk w archiwum, trochę w temacie:
Ujrzał kiedyś poeta z Orzesza, jak żuk gnojak pod górę pospiesza. “Ach, Syzyfie! – zawołał. Cóż tam pchasz w pocie czoła?” i żuk gnojak okropnie się zmieszał.
Lavado&Yassa
Mała dygresja, bo mam taki limeryk w archiwum, trochę w temacie:
Ujrzał kiedyś poeta z Orzesza,
laenia -- 21.03.2017 - 16:22jak żuk gnojak pod górę pospiesza.
“Ach, Syzyfie! – zawołał.
Cóż tam pchasz w pocie czoła?”
i żuk gnojak okropnie się zmieszał.