no jeszcze samotność może bardziej doskwierać komuś, kto nie lubi, albo nie potrafi przebywać sam ze sobą. A tak przebywać to prawdziwa sztuka.
Tak się rozejrzałem, i co?
Tak się wsłuchałem, i ?
Ujrzałem wielką pustkę w tym moim wielkim domu (TxT)
Usłyszałem wycie wiatru, który hula po opustoszałych mieszkaniach tego budynku.
Sergiusz, w którymś miejscu, napisał że jesteśmy dopiero na poziomie piaskownicy.
Hm. rozglądam się po tej piaskownicy i co widzę?
Porzucone zabawki koło jakichś niekończonych, lub już rozwalających się babek z piasku.
Zrobiło mi się tak jakoś kiedy ujrzałem, że zalogowanych użytkowników są dwie (te same od rana) osoby, a online, w porywach, trzydzieści i trzy.
Na wszelki wypadek spojrzałem na kalendarz, aby się ostatecznie upewnić, czy dziś to jeszcze październik, a nie już np 1 listopada.
Poczułem wielką pustkę i jeszcze większą samotność.
Nagle zapragnąłem odejść od komputera, wyjść z domu i wsiąść do autobusu komunikacji miejskiej lub tramwaju aby poczuć tę więź z ludźmi. Nagle poczułem potrzebę komunikacji z innymi. Wyszedłem i przejechałem się autobusem i tramwajem. Poczułem do tych wszystkich ludzi wielką sympatię i wiem, że samotność, esemesy i rozmowy na gadu gadu są do dupy!
Przebywanie pośród ludzi i rozmowy z nimi – choćby o ciotce klotce, to to czego mi brakuje na ten czas.
Po dwóch godzinach odreagowywania samotności w życiu, i tej w sieci, wróciłem i piszę te słowa.
Jezu! – myślę sobie – co ja tutaj robię?
Przecież starsi już poszli a młodsi…
Połazikowałem troszkę po innych projektach.
No i tak sobie postanowiłem, że już czas najwyższy wynająć ekipę do przeprowadzek.
Tak. Przeprowadzka, to konieczność aby nie zgnuśnieć całkiem do końca i nie czekać w tej pustej piaskownicy na nowych, co to przyjdą na chwilę i nawet zabawek nie zdążą dobrze rozłożyć i już odchodzą...
Do prawidłowego rozwoju potrzebne są odpowiednie warunki.
Więc, albo sobie takich poszukam, albo stworzę je sobie sam – już mi jakiś projekt świta w głowie.
Zatem serdecznie dziękuję za ten czas – 1 rok 42 tygodnie – spędzony tutaj.
Dziękuję tym, których gościłem u siebie choćby nawet przez chwilę.
Dziękuję za naukę, miłą konwersację i wymianę myśli tekstów i utworów muzycznych.
Do zobaczenia w innym miejscu w internetowej galaktyce.
Pozdrawiam
MarekPl
komentarze
Marku, e tam,
dramatyzujesz, nuda czasem też jest potrzebna, naturalnym stanem jest.
A że pustka, no pustka, bywa.
Siedzenie w pustej knajpce też ma swój urok:)
A miejsca przepełnione mnie np. nie pociągają, bo właściwie de facto nie oferują nic więcej, znaczy oferują to samo tylko więcej.
A raczej na przesyt informacji cierpimy:)
Jak to Grabaż śpiewa :
Chcesz więcej, pieprzone więcej
Więcej nie mam
:)
A w ogóle to:
Do zobaczenia to tu to tam.
P.S. Przerwa to dobra rzecz, sam ją sobie zapodam chyba…
grześ -- 11.10.2009 - 18:06jak pustka?
przecież jest blogmedja, są niepopki? pustka? a może pustki
Docent Stopczyk -- 11.10.2009 - 19:02_____________________________________________________________________
Fotografować to znaczy wstrzymać oddech, uruchamiając wszystkie nasze zdolności w obliczu ulotnej rzeczywistości.
Henri Cartier – Bresson
ale faktycznie
plaża w październiku to mało przyjemne miejsce …
_____________________________________________________________________
Docent Stopczyk -- 11.10.2009 - 19:47Fotografować to znaczy wstrzymać oddech, uruchamiając wszystkie nasze zdolności w obliczu ulotnej rzeczywistości.
Henri Cartier – Bresson
Bywaj sam
Panie Marku może będzie mi dane, kiedyś tam, Pana teksty czytać.
nutka -- 11.10.2009 - 20:50Tymczasem pozdrawiam z wiarą, że Pan mocno będzie pióro trzymał
A w ogóle
to wszystko z nudów, Wysoki Sądzie, to wszystko z nudów:)
http://w398.wrzuta.pl/audio/0R7KbivXbdK/osiecka_cd5_-_11._to_wszystko_z_...
grześ -- 11.10.2009 - 20:56Panie Marku!
Smutno będzie bez Pańskich ponurych tekstów…
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 12.10.2009 - 12:58a może tak?
Krysko,
ja z nudów dorzucę kolejną propozycję:)
A jak wiadomo nie ma jak Starsi Panowie, szczególnie że pada, przynajmniej u mnie;
grześ -- 12.10.2009 - 13:13I jeszcze special dla Marka i dla Docenta, bo on Pustki wrzucił
Zajobiste to jest:)
Tylko “jesiennej deprechy” tu brakuje.
A w ogóle na nudy najlepsza jest impreza, nawet i wirtualna, może markowi pod jego nieobecnosć urządzimy:), ja od 19 jestem wolny, no.
grześ -- 12.10.2009 - 13:15grzes - mówisz i masz
____________________________
Docent Stopczyk -- 12.10.2009 - 13:43_____________________________________________________________________
Fotografować to znaczy wstrzymać oddech, uruchamiając wszystkie nasze zdolności w obliczu ulotnej rzeczywistości.
Henri Cartier – Bresson
Ta "Jesienna deprecha"
zawsze jakoś na mnie pozytywnie działa i odpręża, dziwne w sumie:)
A dziś rozbity w sumie jestem, no…
Cos specjalnie dla Marka, który lubi ładne piosenki:)
A z nudów to gupoty się robi w sumie, no.
Pozdrawiam znudzony.
grześ -- 12.10.2009 - 20:02Doc, cudne to jest:)
już kiedys słyszałem, ale zawsze jest się pod wrażeniem.
A ta linijka “Ja czule pytam cię-na chuj?” jest boska po prostu:)
pzdr
grześ -- 12.10.2009 - 20:22A oglądałeś "Rezerwat"?
Warto?
Bo sprzeczne opinie w sumie słyszałem.
pzdr
grześ -- 12.10.2009 - 20:23Nic tak nie zabija
jak brak sensu istnienia, bo człowiek inteligentny nigdy się nie nudzi.
AnnaP -- 13.10.2009 - 07:22A oglądałeś "Rezerwat"?
jasne :)
Docent Stopczyk -- 13.10.2009 - 07:57_____________________________________________________________________
Fotografować to znaczy wstrzymać oddech, uruchamiając wszystkie nasze zdolności w obliczu ulotnej rzeczywistości.
Henri Cartier – Bresson
Czyli warto?
Znaczy dobre?
grześ -- 13.10.2009 - 08:03AnnoP
o ile zgodzę się z częścią do przecinka, to z tą po już nie.
Nuda może byc kreatywna, z nudy wiele dobrych rzeczy choćby wynalazków się wzięło :)
Jak i z lenistwa zresztą.
Ktoś to napisał (Brodski chyba?) esej “Pochwała nudy”.
A inteligentni też się moga nudzić, np. w szkole, w kościele, na imprezie itd
W sumie ja mam wrażenie, że częściej się nudzimy wśród innych ludzi.
A w ogóle nuda rozumiana jako połaczenie nicnierobienia z pustką czasem się przydaje, potrzebna znaczy jest.
Taki stan a’la nirvana:)
Pozdrawiam zaspany a jednak do pracy się udając.
grześ -- 13.10.2009 - 08:07grześ
piosenka i klip ładny ale ten język okropny, nie do śpiewania
to tylko moje zdanie, nie cierpie spiewania w jezyku niemieckim, jedno z drugim nie gra.
pozdrawiam i nie nudż się tak, inteligentny człowiek zawsze znajdzie w czymś ukojenie czego i Tobie zyczę
A dla Ciebie te cudeńka, posłuchaj, dla mnie ta muzyka to zbawienie.
i
kryska -- 13.10.2009 - 14:27dżem
... chała … a Riedel? nie rozumiem co lidzie widzą w tym zawodzącym ćpunie
Docent Stopczyk -- 13.10.2009 - 15:43_____________________________________________________________________
Fotografować to znaczy wstrzymać oddech, uruchamiając wszystkie nasze zdolności w obliczu ulotnej rzeczywistości.
Henri Cartier – Bresson
docencie
sa gusta i guściki i ja to rozumiem , spróbuj i Ty, pozdrawiam
kryska -- 13.10.2009 - 15:50Docent, nie znasz się:)
co widzą, każdy widzi co innego.
ja w sumie napisałem tekst o Dżemie kiedyś, więc można zajrzeć co widzę/widziałem, bo teraz mniej słucham.
grześ -- 13.10.2009 - 18:20Krysko, co do niemieckiego stanowcze veto:)
ja uwielbiam niemiecki w róznych piosenkach i w różnych stylach.
Od hip hopu (którego nie trawię jako całości) po punk rock czy gotyk.
Nie wspominając juz o lacrimosie mojej ulubionej.
Co do nudy, kiedyś zabłysnąłem stwierdzenie (po kraktykach w jakiejś szkole w trakcie studiów),że moje lekcje były tak nudne, że sam się na nich nudziłem:)
A za Dżem dzięki, odwdięczam się najbardziej dżemowym utworem jaki jest chyba:)
grześ -- 13.10.2009 - 18:25