A po drugie, problem nie jest w tym ile będziesz placil w euro za chleb (który teraz kosztuje juz troche więcej niz 2 zl), ale w tym, ile bedziesz tych euro zarabial.
A dla informacji – większość firm dzialających w im,porcie i eksporcie od dawna już (tzn co najmniej od roku) zawiera kontrakty na bazie euro. Jedynie w paliwach (tzw. czystych czyli bez dodatków bio) dziala sie jeszcze w oparciu o dolara, oczywiście tylko przy zakupie. Przy biokomponentach stosuje sie także przeliczeniowy zamiennik w euro. Gaz (LPG) – z zachodu w euro, ze wschodu różnie, spotkalem się już z cenami w euro (z Bialorusi).
To że po przejściu na euro ceny sie zaokrągla w górę jest wynikiem dzialania sprzedających, a nie rządowych dyrektyw.
Szanowny Mirasie
Po pierwsze witam Cię serdecznie w TxT.
A po drugie, problem nie jest w tym ile będziesz placil w euro za chleb (który teraz kosztuje juz troche więcej niz 2 zl), ale w tym, ile bedziesz tych euro zarabial.
A dla informacji – większość firm dzialających w im,porcie i eksporcie od dawna już (tzn co najmniej od roku) zawiera kontrakty na bazie euro. Jedynie w paliwach (tzw. czystych czyli bez dodatków bio) dziala sie jeszcze w oparciu o dolara, oczywiście tylko przy zakupie. Przy biokomponentach stosuje sie także przeliczeniowy zamiennik w euro. Gaz (LPG) – z zachodu w euro, ze wschodu różnie, spotkalem się już z cenami w euro (z Bialorusi).
To że po przejściu na euro ceny sie zaokrągla w górę jest wynikiem dzialania sprzedających, a nie rządowych dyrektyw.
Pozdrawiam Cię serdecznie
Lorenzo -- 22.12.2007 - 21:50