chyba źle się wyraziłem – chodzi mi o to, że z zachwytu nad żłobkiem często pozostaje tylko MU tyle, że uciekać do “Egiptu” musi przed post-Bożonarodzeniowym stylem życia… .
Więc pisząc o tym miałem na myśli takie życie aby ON “do Egiptu” z wskutek “mojego” powrotu do grzesznego życia uciekać nie musiał.
Sosenka
chyba źle się wyraziłem – chodzi mi o to, że z zachwytu nad żłobkiem często pozostaje tylko MU tyle, że uciekać do “Egiptu” musi przed post-Bożonarodzeniowym stylem życia… .
Więc pisząc o tym miałem na myśli takie życie aby ON “do Egiptu” z wskutek “mojego” powrotu do grzesznego życia uciekać nie musiał.
Pozdrawiam.
poldek34 -- 26.12.2007 - 20:02