miał najlepszą metodę naprawy sytuacji w Polsce.
- Wystarczy rozstrzelać sto tysięcy złodziei – mówił.
- A jak ich nie będzie aż tylu? – pytał rozgorączkowany słuchacz.
- To się dobierze z uczciwych!
Fiszer,
miał najlepszą metodę naprawy sytuacji w Polsce.
- Wystarczy rozstrzelać sto tysięcy złodziei – mówił.
- A jak ich nie będzie aż tylu? – pytał rozgorączkowany słuchacz.
- To się dobierze z uczciwych!
yayco -- 28.12.2007 - 18:13