W kwestii wymowy, to może ja mam rację (bo tak poprawniej), a może Pańska teściowa, bo kolokwializmy wzięte z języków obcych mają w tyle poprawność.
Wiadomo, tak w ogólności, że w języku Warszawy, jeszcze z czasów rozbiorowych zostało sporo rusycyzmów. Dziś jest ich pewnie mniej niż przed wojną, ale niektóre się zachowały, często podlegając zniekształceniom.Czasem zresztą zatraciły znaczenie pierwotne.
W tym wypadku znaczenie jest proste – w drobiazgi, całkiem. Tak jak u Ożegowa:
В мелкие дребезги (разг.) - вдребезги (в 1 знач.), на мелкие
кусочки (о чем-н. разбившемся).
Spotkać można czasem formę całkowicie już spolszczoną – „upić się w drobną kaszkę”
W innej wersji – „ w biedronkę”, co to „ani rączką, ani nóżką”
Czego i Panu życzę, Panie Maxie
;-)
Pan to Panie Maxie zadajesz Pytania przez duże P.
W kwestii wymowy, to może ja mam rację (bo tak poprawniej), a może Pańska teściowa, bo kolokwializmy wzięte z języków obcych mają w tyle poprawność.
Wiadomo, tak w ogólności, że w języku Warszawy, jeszcze z czasów rozbiorowych zostało sporo rusycyzmów. Dziś jest ich pewnie mniej niż przed wojną, ale niektóre się zachowały, często podlegając zniekształceniom.Czasem zresztą zatraciły znaczenie pierwotne.
W tym wypadku znaczenie jest proste – w drobiazgi, całkiem. Tak jak u Ożegowa:
В мелкие дребезги (разг.) - вдребезги (в 1 знач.), на мелкие
.кусочки (о чем-н. разбившемся)
Spotkać można czasem formę całkowicie już spolszczoną – „upić się w drobną kaszkę”
yayco -- 17.01.2008 - 22:40W innej wersji – „ w biedronkę”, co to „ani rączką, ani nóżką”
Czego i Panu życzę, Panie Maxie
;-)