Pani to chyba się z tym Igłą za ludzkimi plecami zadaje, bo coraz mniej rozumiem, co Pani pisze. A przypadkowo jestem trzeźwy jak niemowlę, bo jak raz mi się pić nie chciało. To koniecznie musi być, zatem, z zarażenia się od nadmiernie kręcących.
Jakby tu też Pani delikatnie powiedzieć: nie, nie sądzę, żeby Pani dała radę, ale jakby, co nikt nie będzie Pani nigdzie ciągał, bo to sprzeczne jest z rozmaitymi paktami, żeby doprowadzaną ciągać. Jest w końcu demokracja i stopa życiowa, nie? Mam kolegów po rożnych damskich zakładach, to oni już zadbają, żeby wszystko było au courant, a nie, jak w jakimś średniowieczu.
Pani faktycznie, kobiecą metodą, wszystko dzieli na to, co się Pani podoba i resztę. I czasem się człowiek starszy załapie, a czasem nie bardzo. Mnie to w zasadzie bez różnicy, ale sam dzielić nie lubię.
Chociaż przed wojną bywało, że chłopi na przednówku dzielili babę na czworo. Ale to już za nami…
Pani Magio,
Pani to chyba się z tym Igłą za ludzkimi plecami zadaje, bo coraz mniej rozumiem, co Pani pisze. A przypadkowo jestem trzeźwy jak niemowlę, bo jak raz mi się pić nie chciało. To koniecznie musi być, zatem, z zarażenia się od nadmiernie kręcących.
Jakby tu też Pani delikatnie powiedzieć: nie, nie sądzę, żeby Pani dała radę, ale jakby, co nikt nie będzie Pani nigdzie ciągał, bo to sprzeczne jest z rozmaitymi paktami, żeby doprowadzaną ciągać. Jest w końcu demokracja i stopa życiowa, nie? Mam kolegów po rożnych damskich zakładach, to oni już zadbają, żeby wszystko było au courant, a nie, jak w jakimś średniowieczu.
Pani faktycznie, kobiecą metodą, wszystko dzieli na to, co się Pani podoba i resztę. I czasem się człowiek starszy załapie, a czasem nie bardzo. Mnie to w zasadzie bez różnicy, ale sam dzielić nie lubię.
yayco -- 24.01.2008 - 22:11Chociaż przed wojną bywało, że chłopi na przednówku dzielili babę na czworo. Ale to już za nami…