Parę minut temu na blogu u eumenesa zauważyłam czyjeś zarzuty, że dwa ostatnie wpisy zamieściłam tylko na salonie, a nie na tekstowisku.
Wyjaśniam:
Dwóch ostatnich wpisów nie zamieściłam na „tekstowisku”, bo dotyczyły wyłącznie kwestii „salonowych”. Jeden dotyczył domniemanego antysemityzmu na salonie24 we wpisach Paliwody i Kłopotowskiego (tak! stanęłam po stronie tych dwóch Panów). Drugi i ostatni wpis dotyczył tak naprawdę Free Your Minda i obsesji „prawicowych” blogerów na moim punkcie, którzy wielokrotnie zarzucali mi bycie ekspozyturą Agory. Goła dupa, na “odlotach” to był naprawdę mało znaczący dodatek. To wszystko.
Na tekstowisko wrzucałam teksty niezwiązane bezpośrednio z salonem. Pamiętam, że dostałam solidną burę przy pierwszym wpisie na tekstowisku, że traktuję ten portal jako kopię salonu. Nie wrzucałam zatem na tekstowisko wpisów bezpośrednio nawiązujących do klimatów stricte salonowych, tj. komentujących salonowe wpisy. Na przykład wpis dot. antysemityzmu, bez śledzenia blogu Paliwody i Kłopotowskiego był nie do końca zrozumiały.
I jeszcze jedno...
Parę minut temu na blogu u eumenesa zauważyłam czyjeś zarzuty, że dwa ostatnie wpisy zamieściłam tylko na salonie, a nie na tekstowisku.
Wyjaśniam:
Dwóch ostatnich wpisów nie zamieściłam na „tekstowisku”, bo dotyczyły wyłącznie kwestii „salonowych”. Jeden dotyczył domniemanego antysemityzmu na salonie24 we wpisach Paliwody i Kłopotowskiego (tak! stanęłam po stronie tych dwóch Panów). Drugi i ostatni wpis dotyczył tak naprawdę Free Your Minda i obsesji „prawicowych” blogerów na moim punkcie, którzy wielokrotnie zarzucali mi bycie ekspozyturą Agory. Goła dupa, na “odlotach” to był naprawdę mało znaczący dodatek. To wszystko.
Na tekstowisko wrzucałam teksty niezwiązane bezpośrednio z salonem. Pamiętam, że dostałam solidną burę przy pierwszym wpisie na tekstowisku, że traktuję ten portal jako kopię salonu. Nie wrzucałam zatem na tekstowisko wpisów bezpośrednio nawiązujących do klimatów stricte salonowych, tj. komentujących salonowe wpisy. Na przykład wpis dot. antysemityzmu, bez śledzenia blogu Paliwody i Kłopotowskiego był nie do końca zrozumiały.
Pozdrawiam!
Helena Trojańska-Parys -- 02.03.2008 - 20:10Helena