W Sztokholmie nie byłem, tam podobno surowe śledzie na śniadanie dają ( brrrry), bez chleba. A polskie yachty topią i załogę płciową porywają, do wykorzystania.
A co do przypadłości chorobowej, to zawsze jakiś kącik możemy stworzyć, tu każdego, z jakiegoś powodu, głowa boli.
No może, oprócz paru kaznodziejów.
Igła
Pani Heleno
W Sztokholmie nie byłem, tam podobno surowe śledzie na śniadanie dają ( brrrry), bez chleba. A polskie yachty topią i załogę płciową porywają, do wykorzystania.
A co do przypadłości chorobowej, to zawsze jakiś kącik możemy stworzyć, tu każdego, z jakiegoś powodu, głowa boli.
Igła -- 02.03.2008 - 20:15No może, oprócz paru kaznodziejów.
Igła