Maciejowski

Maciejowski

chyba sie rozminęliśmy.

A jakie znaczenie ma sprawa wagi państwowej (jeśli traktować Watykan jako państwo) dla problemów emocjonalnych niejakiego Adama M.? Nie jest głową państwa ani kościoła.

jakie ma znaczenie “co”?

Człowiek honoru nie powinien wyzywać bydlęcia na pojedynek. Jeśli jest się człowiekiem honoru, to państwo nie jest mu do niczego potrzebne. Wyzwać można zawsze, trzeba się tylko liczyć z konsekwencjami.

ale zauważyłeś, że świat cokolwiek sie zmienił w miedzyczasie i bydleta zaczęły dominowac? Czlowiek honoru musi zwyczajnie zakasać rekawy i brać się za orke na ugorze, w kwestii potykania się z bydletami.
No i wybacz, dzis to się nazywa “pobicie” lub “próba pobicia”. Nie ta ranga jednak nie? Pomyśl, w mediach zapodają- Kurski (rottweiler) wyzwał Pacewicza i Pacewicz wymiękł. To brzmi inaczej niż “dziś udaremniono Kurskiemu próbę pobicia Pacewicza”, nieprawdaż?

nicek

dlatego są kretynami właśnie.

Dlatego że nie ma paragrafu o automatycznym sądzeniu za napisanie czegoś o Adamie M.? I kto jest kretynem? (Czepiam się, ale wystawiacie się pięknie.)

nie, sa kretynami dlatego, że wyskakuja z czymś dla czystej histerii bez podstaw prawnych.

Nie poczuwam się do bycia katolikiem, ale porównywanie Adama M. do papieża, obraża moje uczucie przyzwoitości. Napisanie, że Adam M. to czysty bolszewik to jednak co innego niż czepianie się papieża. (A ,,Świnia’‘ Urban czepiał się otoczenia papieża i dlatego go ścigano.)

bravo

nicek

no Grzesiu, ale czego ty chcesz? Jest takie prawo w Polsce, że nie można uczuć religijnych ranić? Ja je ustalałem to prawo, czy jacyś krypto lewacy, bo prawicowiec by czegoś równie idiotycznego nie wymyślił przecież. No a jak jest takie prawo, to sie trzeba stosować, nie?
Z drugiej strony pamiętać należy tez o dobrym obyczaju. KK jest instytucja, która leży u podstaw naszej państwowości. KK zawdzięczają Polacy to, że przez te stulecia zamieszek jakoś przeszli. Że z komuny wynieśli jakąś cząstkę człowieczeństwa, której już np. Ruscy nie wynieśli. Kwestia religijności to nie kwestia poglądów- jeśli mówisz Jezus to chuj, to tak jakbyś mówił każdemu katolowi z osobna- twój ojciec to chuj. To jest inna skala. I normalni ludzie zwyczajnie nie obrażają uczuć religijnych innych ludzi. Czynią to wyłącznie umysłowe szumowiny.

1. Z tego, że jest jakiś przepis nie wynika, że należy zgodnie z nim postępować. Jeśli izba poselska uchwali, izba senatorska klepnie, a prezydent nie zgłosi veta, i od jutra każdy będzie miał obowiązek czytania gazety wybiórczej, to uznacie, że takie jest prawo i trzeba je przestrzegać, czy też uznacie to za durny przepis i będziecie go łamać?

oczywoscie, ze lamac, jak tysiąc innych przepisów każdego dnia. Ale ja to napisałem, bo mnie smieszy fakt, że zwykle w takich razach jojczą ci, którzy sobie z bezsensownego prawa (ale takiego, które im pasuje) robia sztandar, jak przychodzi do jakiejś gaduły w temacie.

2. Co zawdzięczamy kościołowi to jedna sprawa, a co myślimy o Jezusie, to zupełnie co innego. Jezus nie jest wyłączną własnością kościoła rzymsko-katolickiego. Są inne kościoły, które mają większe prawo do uważania się za spadkobierców nauk nazarejczyka. Może to chodzi o wyznawców kościoła ormiańskiego?

z tą większą zasluga to pohasałeś. Na czym niby ma ona polegac? No i kto zabrania sie obrazać chrześcijanom innych wyznań na rzucane na Jezusa kalumnie?

3. Aby obrazić czyjeś uczucia religijne trzeba zrobić coś, co ten człowiek uzna za obrazę. Penalizacja czegoś takiego jest szczytem absurdu!

to właśnie napisałem

nicek

Różnica w czym? Że Michnik nie ma w społeczeństwie rangi papieża? A Gazownik nie jest równie szanowany co KK?

No i całe szczęście!

ba!

Pozdrawiam

Pzdr


Pałka sądowa jako zwyczajowa metoda Agory w walce o cześć i honor Wyborczej. Oj! By: misqot (27 komentarzy) 10 marzec, 2008 - 13:48