jeżeli mamy być uczciwi, wobec siebie (przynajmniej ja tak sądzę) to czy nie lepiej, by homoseksualista jednak nie rujnował kobiecie życia.
Bo widzisz, kobiety, a tym bardziej młode dziewczyny, bo w tym wieku ludzie łączą się w pary, są skłonne “leczyć” tych panów, a potem niestety jest proza życia i co wtedy?
Ślub przed ołtarzem pańskim, czyli nierozerwalny i udręka do końca życia, wybacz, że tak piszę, ale znam takie przypadki.
Ale Staszku
jeżeli mamy być uczciwi, wobec siebie (przynajmniej ja tak sądzę) to czy nie lepiej, by homoseksualista jednak nie rujnował kobiecie życia.
Bo widzisz, kobiety, a tym bardziej młode dziewczyny, bo w tym wieku ludzie łączą się w pary, są skłonne “leczyć” tych panów, a potem niestety jest proza życia i co wtedy?
Ślub przed ołtarzem pańskim, czyli nierozerwalny i udręka do końca życia, wybacz, że tak piszę, ale znam takie przypadki.
Pozdrawiam serdecznie.:D
Alga -- 26.03.2008 - 19:43