Jasne, masz rację, Judasz tracił czas, pewnie nawet własny, bo będąc przy Mistrzu, nie słuchał go uważnie, albo nie chciał, miał własne plany.
Może to były plany stworzenia Królestwa Niebieskiego na ziemi i dlatego wydał Jezusa, chciał się w ten sposób przekonać o wielkości Pana.
A gdy może zrozumiał swoją malostkowość i błąd, było już za późno w jego mniemaniu, by błagać o przebaczenie, bo że zobaczył swój błąd tego jestem pewna, bo nie widząc wyjścia dla siebie, skończył, jak skończył.
A Piotr-Opoka przecież, jak nazwał go Chrystus, tak bardzo umiłował Pana, że nawet to jego zaparcie w chwili lęku, było bardzo ludzkim odruchem, za które przepraszał Jezusa.
Więc dochodzimy do jakiegoś porozumienia, bo ja nie bronię grzechu, tylko grzeszników, bo wszyscy nimi jesteśmy.
Staszku
Jasne, masz rację, Judasz tracił czas, pewnie nawet własny, bo będąc przy Mistrzu, nie słuchał go uważnie, albo nie chciał, miał własne plany.
Może to były plany stworzenia Królestwa Niebieskiego na ziemi i dlatego wydał Jezusa, chciał się w ten sposób przekonać o wielkości Pana.
A gdy może zrozumiał swoją malostkowość i błąd, było już za późno w jego mniemaniu, by błagać o przebaczenie, bo że zobaczył swój błąd tego jestem pewna, bo nie widząc wyjścia dla siebie, skończył, jak skończył.
A Piotr-Opoka przecież, jak nazwał go Chrystus, tak bardzo umiłował Pana, że nawet to jego zaparcie w chwili lęku, było bardzo ludzkim odruchem, za które przepraszał Jezusa.
Więc dochodzimy do jakiegoś porozumienia, bo ja nie bronię grzechu, tylko grzeszników, bo wszyscy nimi jesteśmy.
Pozdrawiam serdecznie.:D
Alga -- 26.03.2008 - 21:48