o charakter chodziło. I to pewnego konkretnego Kota. A jak się samemu Kotem jest, to chyba nie jest się na siebie samego uczulonym?
Pozdrawiam
PS. A z tą empatią to Pan chciałeś mnie może obrazić?
Mnie to bardziej, Szanowny Panie Yayco,
o charakter chodziło. I to pewnego konkretnego Kota. A jak się samemu Kotem jest, to chyba nie jest się na siebie samego uczulonym?
Pozdrawiam
PS. A z tą empatią to Pan chciałeś mnie może obrazić?
Lorenzo -- 08.04.2008 - 16:44