Czy nie przesadziłeś? To, że w jakimś języku pozostały formy starsze jakiegoś słowa, nie znaczy że jest starszy.
Podział na języki wschodnio- i zachodniosłowiańskie nastąpił w jednej chwili, gdy zachodnią słowiańszczyznę najechali jacyś tam…(nie pomnę).
Czy wcześniej oddzielił się rosyjski od ruskich, czy polski od czeskiego, słowackiego i serbo-łużyckiego, to mało istotne. Niemniej starszy powinien być bardziej rozwinięty, czyż nie? Czemu zatem miałoby to uwłaczać jakiemuś językowi?
Drgi Igło!
Czy nie przesadziłeś? To, że w jakimś języku pozostały formy starsze jakiegoś słowa, nie znaczy że jest starszy.
Podział na języki wschodnio- i zachodniosłowiańskie nastąpił w jednej chwili, gdy zachodnią słowiańszczyznę najechali jacyś tam…(nie pomnę).
Czy wcześniej oddzielił się rosyjski od ruskich, czy polski od czeskiego, słowackiego i serbo-łużyckiego, to mało istotne. Niemniej starszy powinien być bardziej rozwinięty, czyż nie? Czemu zatem miałoby to uwłaczać jakiemuś językowi?
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 09.04.2008 - 13:02