W tej kwestii i w stosunku do Czechów i Słowaków ma Pan we mnie zdecydowanego sojusznika. Jest to o tyle zabawne, że w sprawach polsko-polskich różnimy się, jak sądzę, dość mocno. Dobrze jest budować na sojuszach a nie na różnicach.
Sądzę jednak, że Czechów nie interesował by nadmierny związek z Polską, w obawie, by nie zostać przytłoczonymi wielkością i liczebnością partnera. Zwłaszcza tak nieprzewidywalnego jak Polska, przynajmniej dla tak racjonalnego narodu, jakim są Czesi. Przecież tak niedawno rozstali się z braćmi Słowakami, z którymi łączyło ich dużo więcej!
:)
Panie Adamie!
W tej kwestii i w stosunku do Czechów i Słowaków ma Pan we mnie zdecydowanego sojusznika. Jest to o tyle zabawne, że w sprawach polsko-polskich różnimy się, jak sądzę, dość mocno. Dobrze jest budować na sojuszach a nie na różnicach.
Sądzę jednak, że Czechów nie interesował by nadmierny związek z Polską, w obawie, by nie zostać przytłoczonymi wielkością i liczebnością partnera. Zwłaszcza tak nieprzewidywalnego jak Polska, przynajmniej dla tak racjonalnego narodu, jakim są Czesi. Przecież tak niedawno rozstali się z braćmi Słowakami, z którymi łączyło ich dużo więcej!
jotesz -- 16.04.2008 - 10:56:)