Jak zwykle nie jestem w stanie podać źródła, bo “łykalem ksiązki” gromadząc treść, a nie autorów; w jednym z opracowań dotyczacych stosunków polsko-czeskich spotkalem sie z twierdzeniem, że w okolicach 38 roku padła ze strony polskiej propozycja wspólnej walki z Niemcami.
Wsparta konkretnym planem opartym na sile czeskiej armii (tu pisał o czołgach Igla, a także lotnictwo bylo w dobrym stanie) i polskiej masie dobrze wyszkolonej i ruchliwej kawalerii itd.
Czesi ten plan ponoć odrzucili.
I jeśli chodzi o czeski ruch oporu. Nie rozwijał się, ale tylko dlatego, że Niemcy się nie zgodzili.
Podróżny
Jak zwykle nie jestem w stanie podać źródła, bo “łykalem ksiązki” gromadząc treść, a nie autorów; w jednym z opracowań dotyczacych stosunków polsko-czeskich spotkalem sie z twierdzeniem, że w okolicach 38 roku padła ze strony polskiej propozycja wspólnej walki z Niemcami.
Wsparta konkretnym planem opartym na sile czeskiej armii (tu pisał o czołgach Igla, a także lotnictwo bylo w dobrym stanie) i polskiej masie dobrze wyszkolonej i ruchliwej kawalerii itd.
Czesi ten plan ponoć odrzucili.
I jeśli chodzi o czeski ruch oporu. Nie rozwijał się, ale tylko dlatego, że Niemcy się nie zgodzili.
KJWojtas -- 27.04.2008 - 06:12