Pana Lorenzo przpraszam, oczywiście, że nieporozumienie, pisałem do jotesza, ale w trakcie pisania gdzieś, akurat był na podglądzie Lorenzo i stąd pomyłka. Jeszcze raz przepraszam. Na pewno będziemy przyjaciółmi. Co do meritum sprawy, jak sam Pan pisze “Żołnierze radzieccy w armii Hitlera”, tak , to mogli być oni, ale pod dowództwem niemieckim i to zarówno liniowo – frontowym, jak i operacyjnym, czyli jednak żołnierze Hitlera. Mogli się podawać za Czechów, chcąc wywołać nieporozumienia między sojusznikami, albo chcieli uzyskać lepsze warunki kapitualacji, ale równie dobrze mogli się podawać za Chińczyków. Ten numer w żadnym wypadku nie miał szans powodzenia ze względu na bardzo dobry wywiad wojenny NKWD, który doskonale wiedział kto jest kim naprawdę. Po prostu Czesi pod swoim dowództwem nie mieli żadnej armii pod koniec wojny. Sowieci z nimi walczyli, ale jako z jednostkami niemieckimi, a nie czeskimi. Gdyby Czesi rzeczywiście walczyli z Sowietami to na miejscu by ich rozwalano, tak jak Niemców, a w najlepszym wypadku skończyliby na Kamczatce.
W armii Hitlera
Pana Lorenzo przpraszam, oczywiście, że nieporozumienie, pisałem do jotesza, ale w trakcie pisania gdzieś, akurat był na podglądzie Lorenzo i stąd pomyłka. Jeszcze raz przepraszam. Na pewno będziemy przyjaciółmi. Co do meritum sprawy, jak sam Pan pisze “Żołnierze radzieccy w armii Hitlera”, tak , to mogli być oni, ale pod dowództwem niemieckim i to zarówno liniowo – frontowym, jak i operacyjnym, czyli jednak żołnierze Hitlera. Mogli się podawać za Czechów, chcąc wywołać nieporozumienia między sojusznikami, albo chcieli uzyskać lepsze warunki kapitualacji, ale równie dobrze mogli się podawać za Chińczyków. Ten numer w żadnym wypadku nie miał szans powodzenia ze względu na bardzo dobry wywiad wojenny NKWD, który doskonale wiedział kto jest kim naprawdę. Po prostu Czesi pod swoim dowództwem nie mieli żadnej armii pod koniec wojny. Sowieci z nimi walczyli, ale jako z jednostkami niemieckimi, a nie czeskimi. Gdyby Czesi rzeczywiście walczyli z Sowietami to na miejscu by ich rozwalano, tak jak Niemców, a w najlepszym wypadku skończyliby na Kamczatce.
Podróżny -- 16.04.2008 - 17:05