wiem, że brzydko się bawię. Gdybym chciał bawić się ładnie, to bawiłbym się z Łozą i Piotrkiem w „Kontratekstach”. Ale wtedy byłbym ,tak jak i oni, towarzyskim pośmiewiskiem:). Po co mi to?:)
I jakby Pani, jako osoba z dużym doświadczeniem w tym zakresie, mogła mi wskazać w moim tekście nierzetelności i manipulacje, byłbym wdzięczny.
Pozwoliłoby mi to, w przyszłości stać się lepszym i rzetelniejszym blogerem.
Mam nadzieję, że potraktuje Pani moją prośbę empatycznie, a nie potraktuje mnie po sztaudyngerowsku: ”pourquoi? – burkła”.
Pani Renato Droga i Szanowna,
wiem, że brzydko się bawię. Gdybym chciał bawić się ładnie, to bawiłbym się z Łozą i Piotrkiem w „Kontratekstach”. Ale wtedy byłbym ,tak jak i oni, towarzyskim pośmiewiskiem:). Po co mi to?:)
I jakby Pani, jako osoba z dużym doświadczeniem w tym zakresie, mogła mi wskazać w moim tekście nierzetelności i manipulacje, byłbym wdzięczny.
Pozwoliłoby mi to, w przyszłości stać się lepszym i rzetelniejszym blogerem.
Mam nadzieję, że potraktuje Pani moją prośbę empatycznie, a nie potraktuje mnie po sztaudyngerowsku: ”pourquoi? – burkła”.
Pozdrawki
yassa -- 11.05.2008 - 18:05