Jakiś Pan, jakiemuś Panu powiedział, coś ktoś, gdzieś, kiedyś, komuś...
Toż to magiel!
I potężne kłamstwo – Panie yassa – Pan zwyczajnie kłamie!
Kontrateksty nigdy nie płaciły autorom za teksty!
Płaci jedynie za usługi związane z utrzymaniem strony i co zdarza się niezmiernie rzadko za tłumaczenia lub opracowania graficzne.
Każdy kto zetknął się z Kontratekstami wie, że jest to przedsięwzięcie finansowane z prywatnej kieszeni paru zapaleńców – całkowicie non profit.
Kontrateksty stały się miejscem gdzie może publikować opozycja białoruska, gdzie znajdują miejsce Wietnamczycy, gdzie otarcie piętnuje się zbrodnie reżimu komunistów chińskich i gdzie zamieszczane sa teksty różnych autorów, różnych opcji politycznych – w tym także kilku osób piszących w S24.
Obrzydliwe jest to co Pan mówi.
Na dodatek anonimowo!
Jak Panu nie wstyd?
Panie yassa – te dowody to Pan, w swoim własnym interesie powinien chcieć przedstawić na poparcie swoich słów.
Mnie, to czy Pan je ma czy nie mówiąc brutalnie, wisi.
Dla mnie, po tym co Pan napisał o Krzysztofie Łozińskim i Piotrze Rachtanie – ludziach z kryształową i piękną przeszłością, dziennikarzach „Solidarności” – jest Pan zwyczajnym kłamcą i oszczercą.
Nie życzę sobie mieć z Panem jakiegokolwiek kontaktu. Nie życzę sobie Pana wpisów na moim blogu. Będę omijać blogi, na których znajdę Pana wpisy. Takich jak Pan, którzy anonimowo spotwarzają przyzwoitych ludzi nie powinno się przyjmować w przyzwoitym środowisku.
Dla wszystkich chcących sprawdzić czym w istocie są Kontrateksty podaję link:
Yassa
Jakiś Pan, jakiemuś Panu powiedział, coś ktoś, gdzieś, kiedyś, komuś...
Toż to magiel!
I potężne kłamstwo – Panie yassa – Pan zwyczajnie kłamie!
Kontrateksty nigdy nie płaciły autorom za teksty!
Płaci jedynie za usługi związane z utrzymaniem strony i co zdarza się niezmiernie rzadko za tłumaczenia lub opracowania graficzne.
Każdy kto zetknął się z Kontratekstami wie, że jest to przedsięwzięcie finansowane z prywatnej kieszeni paru zapaleńców – całkowicie non profit.
Kontrateksty stały się miejscem gdzie może publikować opozycja białoruska, gdzie znajdują miejsce Wietnamczycy, gdzie otarcie piętnuje się zbrodnie reżimu komunistów chińskich i gdzie zamieszczane sa teksty różnych autorów, różnych opcji politycznych – w tym także kilku osób piszących w S24.
Obrzydliwe jest to co Pan mówi.
Na dodatek anonimowo!
Jak Panu nie wstyd?
Panie yassa – te dowody to Pan, w swoim własnym interesie powinien chcieć przedstawić na poparcie swoich słów.
Mnie, to czy Pan je ma czy nie mówiąc brutalnie, wisi.
Dla mnie, po tym co Pan napisał o Krzysztofie Łozińskim i Piotrze Rachtanie – ludziach z kryształową i piękną przeszłością, dziennikarzach „Solidarności” – jest Pan zwyczajnym kłamcą i oszczercą.
Nie życzę sobie mieć z Panem jakiegokolwiek kontaktu. Nie życzę sobie Pana wpisów na moim blogu. Będę omijać blogi, na których znajdę Pana wpisy. Takich jak Pan, którzy anonimowo spotwarzają przyzwoitych ludzi nie powinno się przyjmować w przyzwoitym środowisku.
Dla wszystkich chcących sprawdzić czym w istocie są Kontrateksty podaję link:
http://www.kontrateksty.pl/index.php?action=show&type=staff
RRK -- 12.05.2008 - 01:15