Tak właściwie, to nie wie czego ten tekst dotyczy. Bo jeśli idzie o temat SLD + Kościół Katolicki, to moje jedyne skojarzenie to wspomnienie obrzydzenia, kiedy to nasz episkopat się wdzięczył do byłych aparatczyków partyjnych zaraz po ty jak to “Leszek walczył dla nas w Unii o wartości chrześcijańskie”. Obrzydzenie, bo ten samopozycjonujący się ściek z SLD okazał się niestety godnym markerem dla jakości polskich hierarchów.
Przykro mi się wtedy zrobiło. A teraz…
To jest kompletnie od rzeczy. Czemu KK miałby nie zabierać głosu w sprawach politycznych? Widać ma swoje interesy (nie są już chyba moimi interesami i mało mnie interesują), więc o nie walczy. Wszędzie dookoła trwa walka. Lewica walczy ze wszystkim werbalnie jak tylko może. Prawica też. Do tego stowarzyszenia ludzi o określonych orientacjach seksualnych, stowarzyszenia pracowników i branż rozmaitych. Walczą, walczą walczą. Ale jak przychodzi do Kościoła Katolickiego, odmawia mu się praw do walki.
re: Wojna o normalność
Tak właściwie, to nie wie czego ten tekst dotyczy. Bo jeśli idzie o temat SLD + Kościół Katolicki, to moje jedyne skojarzenie to wspomnienie obrzydzenia, kiedy to nasz episkopat się wdzięczył do byłych aparatczyków partyjnych zaraz po ty jak to “Leszek walczył dla nas w Unii o wartości chrześcijańskie”. Obrzydzenie, bo ten samopozycjonujący się ściek z SLD okazał się niestety godnym markerem dla jakości polskich hierarchów.
Przykro mi się wtedy zrobiło. A teraz…
To jest kompletnie od rzeczy. Czemu KK miałby nie zabierać głosu w sprawach politycznych? Widać ma swoje interesy (nie są już chyba moimi interesami i mało mnie interesują), więc o nie walczy. Wszędzie dookoła trwa walka. Lewica walczy ze wszystkim werbalnie jak tylko może. Prawica też. Do tego stowarzyszenia ludzi o określonych orientacjach seksualnych, stowarzyszenia pracowników i branż rozmaitych. Walczą, walczą walczą. Ale jak przychodzi do Kościoła Katolickiego, odmawia mu się praw do walki.
W mojej ocenie – głupota.
mindrunner -- 15.06.2008 - 19:45