muszę odnowić znajomość, a co do ,,Stu lat samotności” to ja jakoś jednak po stronie ,,Miłości w czasach zarazy” w tym odwiecznym konflikcie:)
Przygodę z Marquezem od ,,Miłosći” chyba zacząłem i w sumie mam wrażenie, ze to najlepsza jego książka.
Zresztą jak dawniej dużo czytałem to miałem totalną fazę na literaturę południowoamerykańską: marquez, Llosa, Carpentier.
Trza kiedyś wrócić do tego…
O ,,Mistrz i Małgorzata",
muszę odnowić znajomość, a co do ,,Stu lat samotności” to ja jakoś jednak po stronie ,,Miłości w czasach zarazy” w tym odwiecznym konflikcie:)
Przygodę z Marquezem od ,,Miłosći” chyba zacząłem i w sumie mam wrażenie, ze to najlepsza jego książka.
Zresztą jak dawniej dużo czytałem to miałem totalną fazę na literaturę południowoamerykańską: marquez, Llosa, Carpentier.
Trza kiedyś wrócić do tego…
Pozdrówka.
grześ -- 22.06.2008 - 15:46