“...Mjr. Dobrzański “Hubal”-bohater romantyczny.
Przegrany, ale walczący do końca.
Idący swoją drogą.
Olewający i nie zważający raczej na innych.
Pewnie i zły w wielu przejawach, ale kto widział bohatera romantycznego, nie będącego demonicznym?
Bohater romantyczny pije wódkę z Reinhardem Heydrichem, no bo z kim ma pić?
Przecież nie z Karaszewiczem- Tokarzewskim czy świętym za życia Rydzem-śmigłym “Zawiszą”...”
też można sobie tak bałwanić, prawda?
Pozdrawiam serdecznie najlepszego blogera w galaktyce
Facecjonista z Pana, Panie Onufry...
a jakby ten tekst potraktować tak:
“...Mjr. Dobrzański “Hubal”-bohater romantyczny.
Przegrany, ale walczący do końca.
Idący swoją drogą.
Olewający i nie zważający raczej na innych.
Pewnie i zły w wielu przejawach, ale kto widział bohatera romantycznego, nie będącego demonicznym?
Bohater romantyczny pije wódkę z Reinhardem Heydrichem, no bo z kim ma pić?
Przecież nie z Karaszewiczem- Tokarzewskim czy świętym za życia Rydzem-śmigłym “Zawiszą”...”
też można sobie tak bałwanić, prawda?
Pozdrawiam serdecznie najlepszego blogera w galaktyce
yassa -- 03.07.2008 - 17:59