tyle, że znaczy ono (to słowo) dokładnie to samo, co w języku polskim (nawiasem mówiąc w słownikach znaczeniowych jest także Strohwitwe). Oznacza to tylko, że – być może – zapożyczyliśmy owo określenie z niemieckiego, ale nadal nie wiemy, skąd się ono wzięło.
Mnie natomiast dręczy etymologia tego słowa, a bardziej określenia. Bo na ten przykład “w Pacanowie kozy kują” pochodzi od nazwiska kowali (czyli pp. Kóz), ponoć bardzo pracowitych. Zaś “w Pińczowie dnieje” wywodzi się od tego, że Pińczów leży u podnóżą wzgórza (góry?), zasłaniającej miasteczko od wschodu. Stąd, gdy w sąsiednich miastach czy wioskach było już bardzo jasno, w Pińczowie dopiero padały pierwsze promienie słońca.
Zgadza się, Panie Yayco,
tyle, że znaczy ono (to słowo) dokładnie to samo, co w języku polskim (nawiasem mówiąc w słownikach znaczeniowych jest także Strohwitwe). Oznacza to tylko, że – być może – zapożyczyliśmy owo określenie z niemieckiego, ale nadal nie wiemy, skąd się ono wzięło.
Mnie natomiast dręczy etymologia tego słowa, a bardziej określenia. Bo na ten przykład “w Pacanowie kozy kują” pochodzi od nazwiska kowali (czyli pp. Kóz), ponoć bardzo pracowitych. Zaś “w Pińczowie dnieje” wywodzi się od tego, że Pińczów leży u podnóżą wzgórza (góry?), zasłaniającej miasteczko od wschodu. Stąd, gdy w sąsiednich miastach czy wioskach było już bardzo jasno, w Pińczowie dopiero padały pierwsze promienie słońca.
Pozdrawiam niewiedząco, ale za to marudnie
Lorenzo -- 04.07.2008 - 15:44