bardzo dobry pomysł Grzesiu – żeś słowa dotrzymał. Właśnie wróciłem z Żywca – UFF!!! jakie żeśkie powietrze tam jest… .
Napiszę cosika może wieczorem ale napewno jutro.
p.s.
Co do zakazanego De Mello – powiedzmy wprost był kontrowersyjny dla wielu duchownych, wg mnie nierozumiejących kompletnie jego pisania.
Ale takich kontrowersyjnych jest wiele. Jedne z JEzuitów(nie pamiętam jak się nazywa) uprawia Zen jako metoda medyutacji Pisma Świętego(brzmi egzotycznie, nie?) :-))))
A ks.WUjek napisał: “Dziwak Pan Bóg w świętych swoich…” – i to zdanie to mój ulubiony komentarz do takich postaci jak De Mello, Tischner, czy właściwie każdy święty. Wszyscy Ci w pewnym sensie są Bożymi dziwakami.
Ale jak patrzę na skunksa i jego “efekty” – to tez sądzę, że Pan Bóg też jest dziwakiem, w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
A właściwie każdy jest jakimś dziwakiem – pod warunkiem, że jest sobą i lubi siebie, :-)))
Pozdrawiam !!!!
************************
Tyle cudów i prezentów, jak wysławić Ciebie Boże… .
O!!!
bardzo dobry pomysł Grzesiu – żeś słowa dotrzymał. Właśnie wróciłem z Żywca – UFF!!! jakie żeśkie powietrze tam jest… .
Napiszę cosika może wieczorem ale napewno jutro.
p.s.
Co do zakazanego De Mello – powiedzmy wprost był kontrowersyjny dla wielu duchownych, wg mnie nierozumiejących kompletnie jego pisania.
Ale takich kontrowersyjnych jest wiele. Jedne z JEzuitów(nie pamiętam jak się nazywa) uprawia Zen jako metoda medyutacji Pisma Świętego(brzmi egzotycznie, nie?) :-))))
A ks.WUjek napisał: “Dziwak Pan Bóg w świętych swoich…” – i to zdanie to mój ulubiony komentarz do takich postaci jak De Mello, Tischner, czy właściwie każdy święty. Wszyscy Ci w pewnym sensie są Bożymi dziwakami.
Ale jak patrzę na skunksa i jego “efekty” – to tez sądzę, że Pan Bóg też jest dziwakiem, w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
A właściwie każdy jest jakimś dziwakiem – pod warunkiem, że jest sobą i lubi siebie, :-)))
Pozdrawiam !!!!
************************
poldek34 -- 22.09.2008 - 18:48Tyle cudów i prezentów, jak wysławić Ciebie Boże… .