@Grześ,

@Grześ,

a gdzieś Ty się niebożę uchował, że smaku takiego specjału nie znasz, możeś gdzieś
na placówce chowany. Spróbuj koniecznie, już mniejsza o to wg. czyjego przepisu.

A tekst faktycznie mógłby być dłuższy ale zrobiłam jeden błąd – pisałam ze słuchawkami na uszach i zamiast koncentrować się na pisaniu – wyłam
zapamiętale jak przysłowiowy wilk do księżyca (coś troszkę w stylu Midy :)
Próbowałam wejść na stronę z tekstami piosenek ale nie udało mi
się naumieć wyszukiwania tychże.

Pozdrawiam zachęcająco – tatar potrawa prosta (obfita w żelazo,daleko bardziej pożyteczne niż to militarne) dobra na
każdą porę roku a na jesień szczególnie.
A i masz rację i przyrządzanie i smakowanie najefektywniejsze w towarzystwie.
Więc
polecam zamiast jesiennego smęcenia, radosną twórczość we dwoje
(nawet gdy tymczasem jest nas na podorędziu dwóch: ja i mój duch :)
tzn.dwie ale powyższe rymuje się bardziej :)


Teatr pisania. NIEBO W GĘBIE - wariacje kulinarne i nie tylko.cz.3 Tatar czyli dumka na dwa serca. By: bianka (31 komentarzy) 14 październik, 2008 - 22:46