Panie Yayco Szanowny

Panie Yayco Szanowny

Wyjaśnić muszę, bo Pan jeszcze w szczególach dworu cesarsko-krakowskiego nie bywały. Otóż samo sformułowanie Tajny Radca Zamiejscowy oznacza, że jest on do specjalnyc poruczeń. Czy generalnie rzecz traktując: gdzie losy rzucą, tam straszy. Na rzecz Dworu naszego oczywiście. Odpowiednie konwenanse naturalnie zachowując.

By je Panu przybliżyć – scenka z kawiarni “Europejska” przy Rynku. Trzech nobliwych panów: Mecenas, Profesor, Tajny Radca, zastanawia się nad zamówieniem (godzina wczesna, tak koło 10-tej). Kawa – to naturalne, rogaliki – również.

- A może koniaczek, Profesorze? – pyta Mecenas.

- Koniaczek? O 9-tej rano? Ależ oczywiście.

I w tym sensie Pana pozdrawiam


Smok Wawelski. Historia prawdziwa. cz.1 By: analityk (22 komentarzy) 4 listopad, 2008 - 10:05