Jasne, że gdyby tą antypaństwowość brać tu na poważnie, to by wychodziła anarchia kompletna, czyli rzecz mało poważna w kontekście tematu głównego.
I tu dochodzimy do sedna. Bo co jest tematem głównym w tym tekście moim? A co podkolorowanym tłem/kontekstem?
Podpowiem tylko, że tym tematem nie jest TW Filozof ani IPN, ani nawet lustracja.
Co nie przeszkadza mimo wszystko porozmawiać o lustracji czy, powiedzmy, filozofii.
Wracając jeszcze do Twojego komentarza, no jakoś nie mogę się zgodzić, że brak lustracji (czytaj: bezkarna obecność w różnych kluczowych dla funkcjonowania państwa miejscach byłych(?) TW, znaczy kabli oraz agentów bratnich krajów) nie ma związku z jakością i wiarygodnością tego czegoś, co nazywamy państwem.
Sądownictwo nie jest wiarygodne tak jak być powinno nie tylko dlatego, że nie przeszło lustracji. To tylko jedna z przyczyn jego marnej kondycji.
Podobnie jest z wyższymi uczelniami. Ja tu pojechałem skrótami, ale nie tą trasą, którą sugerujesz.
Grzesiu,
no, w końcu :-)
Jasne, że gdyby tą antypaństwowość brać tu na poważnie, to by wychodziła anarchia kompletna, czyli rzecz mało poważna w kontekście tematu głównego.
I tu dochodzimy do sedna. Bo co jest tematem głównym w tym tekście moim? A co podkolorowanym tłem/kontekstem?
Podpowiem tylko, że tym tematem nie jest TW Filozof ani IPN, ani nawet lustracja.
Co nie przeszkadza mimo wszystko porozmawiać o lustracji czy, powiedzmy, filozofii.
Wracając jeszcze do Twojego komentarza, no jakoś nie mogę się zgodzić, że brak lustracji (czytaj: bezkarna obecność w różnych kluczowych dla funkcjonowania państwa miejscach byłych(?) TW, znaczy kabli oraz agentów bratnich krajów) nie ma związku z jakością i wiarygodnością tego czegoś, co nazywamy państwem.
Sądownictwo nie jest wiarygodne tak jak być powinno nie tylko dlatego, że nie przeszło lustracji. To tylko jedna z przyczyn jego marnej kondycji.
Podobnie jest z wyższymi uczelniami. Ja tu pojechałem skrótami, ale nie tą trasą, którą sugerujesz.
s e r g i u s z -- 14.11.2008 - 23:30