Paryża Ci zazdroszczę, byłem 15 lat temu i ciągle chcę tam wrócić.
Co do Luwru i Notre Dame to całkowita zgoda.
Ale muzeum D’Orsay polecam, brak tłoku, kameralne salki, no i impresjoniści…
A Sacre Ceur? Warto…
Masło? Też nie lubiłem, ale później się przekonałem. Grześ ma rację, chrupiący chlebek i masełko, nie za dużo, w sam raz…
Racja, jajecznica też bez masła nie pojedzie.
Jednym słowem:
Zazdroszczę!
Paryża Ci zazdroszczę, byłem 15 lat temu i ciągle chcę tam wrócić.
Co do Luwru i Notre Dame to całkowita zgoda.
Ale muzeum D’Orsay polecam, brak tłoku, kameralne salki, no i impresjoniści…
A Sacre Ceur? Warto…
Masło? Też nie lubiłem, ale później się przekonałem. Grześ ma rację, chrupiący chlebek i masełko, nie za dużo, w sam raz…
Racja, jajecznica też bez masła nie pojedzie.
Hm, masło w Paryżu? O każdej porze! :):):)
Pozdr
RafalB -- 15.11.2008 - 15:07