muszę przyznać, że z przyjemnością przeczytałem (i obejrzałem) ten tekst (obrazki).
Lekki charakter wprowadzenia. Zabawna anegdota. Fajne zdjęcia.
Oglądałem te zdjęcia i myślałem sobie (znając wskaźnik komentarzy), że zaraz sobie poczytam o różnorodności, o kolorze, o wolności. Albo o odmienności. W najgorszym wypadku – o Paryżanach różnych i o tym, co psy robią na chodnik. Czemu nie?
Dostrzeganie odmienności jest podstawą rozumienia samego siebie. Moim zdaniem.
Bo przecież – myślałem sobie – o tym jest ten tekst. I te obrazki.
Ale okazało się, że ważniejsza jest jajecznica i przecier pomidorowy.
Szkoda.
Autorkę pozdrawiam, trochę jej jednak współczując
PS Kilka słów do mojego wiernego czytelnika. Wedle Jonasza Kofty dziwienie się jest oznaką życia. Lepiej tak, niż wcale, moim zdaniem.
No tak,
muszę przyznać, że z przyjemnością przeczytałem (i obejrzałem) ten tekst (obrazki).
Lekki charakter wprowadzenia. Zabawna anegdota. Fajne zdjęcia.
Oglądałem te zdjęcia i myślałem sobie (znając wskaźnik komentarzy), że zaraz sobie poczytam o różnorodności, o kolorze, o wolności. Albo o odmienności. W najgorszym wypadku – o Paryżanach różnych i o tym, co psy robią na chodnik. Czemu nie?
Dostrzeganie odmienności jest podstawą rozumienia samego siebie. Moim zdaniem.
Bo przecież – myślałem sobie – o tym jest ten tekst. I te obrazki.
Ale okazało się, że ważniejsza jest jajecznica i przecier pomidorowy.
Szkoda.
Autorkę pozdrawiam, trochę jej jednak współczując
PS Kilka słów do mojego wiernego czytelnika. Wedle Jonasza Kofty dziwienie się jest oznaką życia. Lepiej tak, niż wcale, moim zdaniem.
yayco -- 16.11.2008 - 00:00