właśnie to mam na myśli, że tak w samym sednie-sedna, to te utopie mogą być bardzo, bardzo podobne. Jest dość prawdopodobne, że te wszystkie netowe kreacje mocno zniekształcają to co jest naprawdę, co wychodzi w praniu, w realu, w życiowej próbie itd. Nie musi tak być, chodzi mi tylko o to, że w necie ludzie zbyt wiele biorą serio i do serca. No, teraz to odkryłem Amerykę niemal, co skromnie stwierdzając, pozdrawiam :-)
Grzesiu,
właśnie to mam na myśli, że tak w samym sednie-sedna, to te utopie mogą być bardzo, bardzo podobne. Jest dość prawdopodobne, że te wszystkie netowe kreacje mocno zniekształcają to co jest naprawdę, co wychodzi w praniu, w realu, w życiowej próbie itd. Nie musi tak być, chodzi mi tylko o to, że w necie ludzie zbyt wiele biorą serio i do serca. No, teraz to odkryłem Amerykę niemal, co skromnie stwierdzając, pozdrawiam :-)
s e r g i u s z -- 02.12.2008 - 22:34