“Ciekawe, ilu polskich uczniów tak by to oceniło? A ilu ma poczucie, że wstrętni Żydzi zabili nam, Polakom, naszego polskiego Pana Jezusa, ukochanego syna naszej polskiej Matki Boskiej, najpewniej Częstochowskiej?”
Ale co da tym uczniom, że ktoś tam się dowie, co oni myślą?
Oczywiście ta wiedza jest ciekawa dla np. Centrum Badań Holocaustu UJ, ale czy t ankieta spowoduje jakąś zmianę na lepsze?
Bo oczywiście można się wyśmiewać, że napiszą tak czy tak.
Ale ważniejsze jest chyba (poza ewentualnymi ankietami) zapoznanie w przystępny, ciekawy i mądry sposób uczniów z tematem Holocaustu.
I tu jest problkem, i to jest ważne.
A nie nasze rozważania czy ankieta ma sens i czy 50% napisze, że Żydzi są be, a tylko 30% że cacy.
Joteszu,
“Ciekawe, ilu polskich uczniów tak by to oceniło? A ilu ma poczucie, że wstrętni Żydzi zabili nam, Polakom, naszego polskiego Pana Jezusa, ukochanego syna naszej polskiej Matki Boskiej, najpewniej Częstochowskiej?”
Ale co da tym uczniom, że ktoś tam się dowie, co oni myślą?
Oczywiście ta wiedza jest ciekawa dla np. Centrum Badań Holocaustu UJ, ale czy t ankieta spowoduje jakąś zmianę na lepsze?
Bo oczywiście można się wyśmiewać, że napiszą tak czy tak.
Ale ważniejsze jest chyba (poza ewentualnymi ankietami) zapoznanie w przystępny, ciekawy i mądry sposób uczniów z tematem Holocaustu.
I tu jest problkem, i to jest ważne.
A nie nasze rozważania czy ankieta ma sens i czy 50% napisze, że Żydzi są be, a tylko 30% że cacy.
grześ -- 23.02.2009 - 00:01