Nikt nie wie jak to sie potoczyło. Watpliwe jest by podbity naród terroryzował okupanta. Prefect Judei był dośc okrutnym człowiekiem i za to okrucieństwo został odwołany. Pytanie juz na początku jest fałszywe. Stawia nieistniejącą granicę pomiędzu Jezusem a Zydami. Granicy nie było, może w pojmowaniu prawa religijnego. Właściwie należało by zwrócić się do wspólczesnych Włochów czy się nie poczuwają winni za ta śmierć może jakas rehabilitacja Czy coś?
...
Nikt nie wie jak to sie potoczyło. Watpliwe jest by podbity naród terroryzował okupanta. Prefect Judei był dośc okrutnym człowiekiem i za to okrucieństwo został odwołany. Pytanie juz na początku jest fałszywe. Stawia nieistniejącą granicę pomiędzu Jezusem a Zydami. Granicy nie było, może w pojmowaniu prawa religijnego. Właściwie należało by zwrócić się do wspólczesnych Włochów czy się nie poczuwają winni za ta śmierć może jakas rehabilitacja Czy coś?
ernestto -- 23.02.2009 - 18:22