Im wcześniej tym lepiej. Kukliński wypowiedział lojalność bolszewii, kiedy mógł, kiedy życie mu na to pozwoliło, kiedy był gotowy. Słono za to zapłacił i ciągle płaci, między innymi zbierając takie recenzje jak pańska. Pana uwaga, że nie jest godny powierzania tajemnic jest kalką wypowiedzi Wałęsy, który razem ze swoimi esbeckimi generałami do końca uważał go za zdrajcę. Z tego co wiem, zdania nie zmienił do dziś. Muszę przyznać, że robią na mnie pewne wrażenie takie stwierdzenia. Zawierają ukryte założenie, że Kukliński jest “genetycznie” uwarunkowany, podszyty zdradą, fałszywy, niewiarygodny, być może nikczemny. Usprawiedliwia go tylko to, że “donosił” Amerykanom, bo to – jak wiadomo – sojusznicy (chociaż od niedawna, pragnę zwrócić uwagę). Poza tym to parszywy kłamca, zdrajca. Niezłe. Lepiej skończmy ten temat.
-->Jerzy Maciejowski
Im wcześniej tym lepiej. Kukliński wypowiedział lojalność bolszewii, kiedy mógł, kiedy życie mu na to pozwoliło, kiedy był gotowy. Słono za to zapłacił i ciągle płaci, między innymi zbierając takie recenzje jak pańska. Pana uwaga, że nie jest godny powierzania tajemnic jest kalką wypowiedzi Wałęsy, który razem ze swoimi esbeckimi generałami do końca uważał go za zdrajcę. Z tego co wiem, zdania nie zmienił do dziś. Muszę przyznać, że robią na mnie pewne wrażenie takie stwierdzenia. Zawierają ukryte założenie, że Kukliński jest “genetycznie” uwarunkowany, podszyty zdradą, fałszywy, niewiarygodny, być może nikczemny. Usprawiedliwia go tylko to, że “donosił” Amerykanom, bo to – jak wiadomo – sojusznicy (chociaż od niedawna, pragnę zwrócić uwagę). Poza tym to parszywy kłamca, zdrajca. Niezłe. Lepiej skończmy ten temat.
referent Bulzacki (gość) -- 19.04.2009 - 16:45