Böll to dla mnie jeden z najlepszych pisarzy na świecie.
Pamiętam jak czytałem “Zwierzenia klowna” jakieś 15 lat temu. Zrywałem boki a później śmiech uwiązł mi w gardle.
Później “Utracona cześć Katarzyny Blum” gdzie każde słowo, każde zdanie to majstersztyk.
A całkiem niedawno “Bilard o wpół do dziesiątej”. Spojrzałem inaczej na wojenne pokolenie Niemców. Historia bez wybielania się, ale też bez samobiczowania ponad miarę. Umiał pisać o historii swojego narodu prawdziwie.
P.S.
W Rzeszowie byłem już. Ale Cię nie olałem, broń Boże ;)
Miałem mało czasu po prostu.
Na marginesie
Böll to dla mnie jeden z najlepszych pisarzy na świecie.
Pamiętam jak czytałem “Zwierzenia klowna” jakieś 15 lat temu. Zrywałem boki a później śmiech uwiązł mi w gardle.
Później “Utracona cześć Katarzyny Blum” gdzie każde słowo, każde zdanie to majstersztyk.
A całkiem niedawno “Bilard o wpół do dziesiątej”. Spojrzałem inaczej na wojenne pokolenie Niemców. Historia bez wybielania się, ale też bez samobiczowania ponad miarę. Umiał pisać o historii swojego narodu prawdziwie.
P.S.
W Rzeszowie byłem już. Ale Cię nie olałem, broń Boże ;)
Miałem mało czasu po prostu.
Jak będę znów to dam znać.
Pozdr
RafalB (gość) -- 25.05.2009 - 11:27