domek z ogródkiem jakoś mnie nie kusi… warszawski blok (bardzo porządny środkowy Gomułka, ocieplany, ściana narożna, a zatem widna kuchnia) i krakowska kamienica z lat 30-tych, oto moje lokale konspiracyjne. Kawałek ziemi jest mi raczej zbędny, ważne, że niczego nie muszę odśnieżać, walcząc w ten sposób z globalnym ociepleniem :)
Nie kusi bo studiujesz jeszcze, co nie?
Pozdrawiam.
************************
W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .
Pino
domek z ogródkiem jakoś mnie nie kusi… warszawski blok (bardzo porządny środkowy Gomułka, ocieplany, ściana narożna, a zatem widna kuchnia) i krakowska kamienica z lat 30-tych, oto moje lokale konspiracyjne. Kawałek ziemi jest mi raczej zbędny, ważne, że niczego nie muszę odśnieżać, walcząc w ten sposób z globalnym ociepleniem :)
Nie kusi bo studiujesz jeszcze, co nie?
Pozdrawiam.
************************
poldek34 -- 21.12.2009 - 23:03W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .