Sprzedaję swoje emocje, wrażenia, wyobrażenia, a nawet kompleksy.
I dobrze mi z tym.
Nie pisząc piszę o wszystkim. Nie rozwodząc się nad problemami tego świata, pokazuję jego normalność, a zarazem niezwykłość.
A wszystkim, którzy piszą po raz n-ty jak mam żyć, na kogo głosować, dlaczego osobnik X jest lepszy od osobnika Y. No i rzecz jasna, miętoszą się w sosie swoich nic nie znaczących waśni – omijam coraz szerszym łukiem, a przynajmniej staram się nie komentować.
Może wyszedł mi z tego jakiś nadęty komentarz, ale czasami człowiek musi, inaczej wiadomo, co się z nim stanie;-)
Nisza
to jest to.
Sprzedaję swoje emocje, wrażenia, wyobrażenia, a nawet kompleksy.
I dobrze mi z tym.
Nie pisząc piszę o wszystkim. Nie rozwodząc się nad problemami tego świata, pokazuję jego normalność, a zarazem niezwykłość.
A wszystkim, którzy piszą po raz n-ty jak mam żyć, na kogo głosować, dlaczego osobnik X jest lepszy od osobnika Y. No i rzecz jasna, miętoszą się w sosie swoich nic nie znaczących waśni – omijam coraz szerszym łukiem, a przynajmniej staram się nie komentować.
Może wyszedł mi z tego jakiś nadęty komentarz, ale czasami człowiek musi, inaczej wiadomo, co się z nim stanie;-)
Pozdro.
partyzant -- 03.03.2010 - 20:38