Czy słyszał Pan prominentnego przedstawiciela Kościoła Rzymsko – Katolickiego, który by głośno w mediach popierał działania terrorystyczne prowadzone w imię Jezusa, Kościoła czy generalnie religii?
Natomiast imamowie domagają się w BBC zrozumienia dla zamachowców z Londynu (udane zamachy) czy Glesgou (nieudany zamach na port lotniczy). To jest ta podstawowa różnica. Wyznawcy mogą błądzić. Pasterze nie powinni.
To jest ten smak, ta różnica.
Panie Grzesiu!
Czy słyszał Pan prominentnego przedstawiciela Kościoła Rzymsko – Katolickiego, który by głośno w mediach popierał działania terrorystyczne prowadzone w imię Jezusa, Kościoła czy generalnie religii?
Natomiast imamowie domagają się w BBC zrozumienia dla zamachowców z Londynu (udane zamachy) czy Glesgou (nieudany zamach na port lotniczy). To jest ta podstawowa różnica. Wyznawcy mogą błądzić. Pasterze nie powinni.
To jest ten smak, ta różnica.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 19.01.2012 - 20:58