Oczywiście, ze obie strony stosują przemoc, tyle tylko, że wszystko zaczęło się w 2010, gdy S. Blumsztajn pierwszy raz rozkręcił blokadę, organizując ją z Antifą. Stąd zresztą sukces Marszu w ostatnich dwóch latach. W 2010 przed manifestacją popełniłem taką oto notkę:
Przed 2010 11.11. zbierało się 200-300 narodowców, praktycznie samych skinów, i po krótkich przemówieniach rozchodzili się do domów. Czasami odbywały się jakieś indywidualne ganianki z anarchistami. Czyli subkulturowy standard. “G.W.” oficjalnie ustawiając lewackich bojówkarzy na trasie legalnej demonstracji zupełnie zmieniła tą sytuację. Gdyby nie “kibolska obstawa” w 2010 na Browarnej doszłoby do rzezi. “Antyfaszyści” stosują “sposób walki” polegający na tym, że najpierw rzucają w tłum wszystko, co mają pod ręką. A mieli butelki i cegłówki.
Pino
Oczywiście, ze obie strony stosują przemoc, tyle tylko, że wszystko zaczęło się w 2010, gdy S. Blumsztajn pierwszy raz rozkręcił blokadę, organizując ją z Antifą. Stąd zresztą sukces Marszu w ostatnich dwóch latach. W 2010 przed manifestacją popełniłem taką oto notkę:
http://foxx-news.blogspot.com/2010/11/marsz.html
Przed 2010 11.11. zbierało się 200-300 narodowców, praktycznie samych skinów, i po krótkich przemówieniach rozchodzili się do domów. Czasami odbywały się jakieś indywidualne ganianki z anarchistami. Czyli subkulturowy standard. “G.W.” oficjalnie ustawiając lewackich bojówkarzy na trasie legalnej demonstracji zupełnie zmieniła tą sytuację. Gdyby nie “kibolska obstawa” w 2010 na Browarnej doszłoby do rzezi. “Antyfaszyści” stosują “sposób walki” polegający na tym, że najpierw rzucają w tłum wszystko, co mają pod ręką. A mieli butelki i cegłówki.
Foxx -- 24.01.2012 - 12:03