A mianowicie, w kontekście komentarzy, ze szczególnym uwzględnieniem parafrazy, rzekomo dotyczących Yassy.
No, ale jak ktoś się uprze widzieć w każdym moim komentarzu siebie i rzeczy, o których nie pisałam, to (być może) ma jakiś problem. Ja mogę tylko takim “wizjom” zaprzeczać, co czynię – niestety – bez powodzenia.
Owszem brednia, w określonym kontekście.
A mianowicie, w kontekście komentarzy, ze szczególnym uwzględnieniem parafrazy, rzekomo dotyczących Yassy.
No, ale jak ktoś się uprze widzieć w każdym moim komentarzu siebie i rzeczy, o których nie pisałam, to (być może) ma jakiś problem. Ja mogę tylko takim “wizjom” zaprzeczać, co czynię – niestety – bez powodzenia.
Magia -- 28.02.2012 - 11:06