Będą pojedynkować się na temat prawa do posiadania broni palnej. Będą się bić przez jakieś 2 godziny w tym wątku na ringu. Major wyzywa Wyrusa na pojedynek po raz pierwszy.
W tym samym czasie, obok, na otwartej widowni, każdy będzie mógł dopingować swojego faworyta oraz komentować na gorąco przebieg pojedynku.
Na koniec zbierzemy głosy i wyłonimy triumfatora. Swoją drogą, żeby w gronie Konfederatów, powtórzmy, K o n f e d e r a t ó w, temat posiadania broni palnej był czymś dyskusyjnym? To dopiero!
Zapalamy światła, wszystkie reflektory, tuż przed 20:00, dziś wieczór. Przybywajcie i spraszajcie kibiców!
To tu?
To tu się nawalamy?
wyrus -- 29.01.2008 - 19:56Dobry wieczór Państwu!
Za chwilę na ring wejdą zawodnicy! W narożniku czerwonym: Galopujący Major!
W niebieskim: wyrus!
Panowie wojownicy! Zapraszam do ringu!
Zaczyna Galopujący Major!
Ladies and gentelman! Jaaaaaaaaaadzieeeeeeem!!!!!
Jacek Jarecki -- 29.01.2008 - 19:59jacek [dot] jarecki63 [at] gmail [dot] com
YNWA!
j.w.
wyrus -- 29.01.2008 - 20:00jestem
galopujący major
galopujący major -- 29.01.2008 - 20:01Galopujący Majorze
Zaczynaj!
Jacek Jarecki -- 29.01.2008 - 20:02jacek [dot] jarecki63 [at] gmail [dot] com
zaraz wrzucę
tekst Koriwna Mikke o masakrze w Wirginie z moimi komnetarzami. W końcu jak Korwin zamiast robić politykę jak Kaczory czy Tusk może się z gówniarzami ścigać w konkursach na blog roku, to może też być przez nich cytowany.
Wyrus odpowie, a potem rozpocznie się jatka
galopujący major -- 29.01.2008 - 20:04I co?
Trzeba stronę ciągle odświeżać :-)
wyrus -- 29.01.2008 - 20:04>Major
To co – arcymistrzowski remis? :-)
wyrus -- 29.01.2008 - 20:07wyrusie
Może i tak ale to nic takiego przecież. Byś mnie wziął na giermka to bym ci odświeżał!
jacek [dot] jarecki63 [at] gmail [dot] com
Jacek Jarecki -- 29.01.2008 - 20:08>Jarecji
Se juz będę odświeżał, jestem w tym dobry. Jak będzie kwadrans po to zażądam walkowera!
wyrus -- 29.01.2008 - 20:09Już nie gadam!
Major prowadzi Korwina!
Jacek Jarecki -- 29.01.2008 - 20:10Ciiicho!
jacek [dot] jarecki63 [at] gmail [dot] com
>Jarecki
No wiem, Korwina. To kto jest za posiadaniem broni – ja czy Major?
wyrus -- 29.01.2008 - 20:12idzie Korwin
„Od dawna publicyści dziwią się, że policja i prokuratorzy znacznie lepiej traktują bandytów, niż zwykłych, uczciwych obywateli. Tymczasem przyczyna jest prosta: bandyci mają broń i mogą zastrzelić. A zwykły człowiek: nie. Również bandyci z tego powodu nie szanują zwykłych ludzi: wiedzą, że to frajer – nie ma broni.. Można go traktować jak barana ofiarnego. „
No i mamy pierwszy mit o broni. Bandyci mają broń. Otóż w Polsce przestępstw z użyciem broni popełnia się stosunkowo mało. Raz, że broń jest droga bo mało dostępna (podaż- popyt), dwa , że przestępca który cię chce obrabować czy okraść wcale cię nie zamierza zabijać, bo o ile za kradzież dostanie jakąś śmieszną karę o tyle za zabójstwo czy postrzelenie pójdzie siedzieć na lata. Samo posiadanie nielegalnej broni też jest przestępstwem i wówczas za paczkę śliwek można dostać parę lat, bo się kradło te śliwki z giwerą za pazuchą. Wreszcie cztery wszystkie przestępstwa dokonuje się z użyciem broni (jazda po pijaku, pobicia, fałszerstwa dokumentów itp.) Innymi słowy w Polsce co do zasady przestępca broni NIE POSIADA, gdyż mu się to nie opłaca. Zbyt duże ryzyko wpadki i ewentualne koszty kupna i koszty poniesienia kary są nie współmierne do zysków.
„Na campusie w Blacksburgu (Wirginia) obowiązywał, niestety, zakaz posiadania broni. Gdyby nie to, co dziesiąty student miałby – choćby po to, by szpanować przed koleżankami – jakiegoś colta – i, jak na filmach z Dzikiego Zachodu, zaczaiłby się na mordercę – i zastrzelił. Gdyby na Dzikim Zachodzie kowboje czekali na policję, Ameryka byłaby dziś opanowana przez bandziorów, „
Na campusie w USA zakaz był idiotyczny, bo za rogiem Campusu można było sobie kupić giwerę podejść do strażnika, zabić go i wystrzelać pół szkoły.
Istotą zakazu jest to, że BRONI legalnie co do zasady nie da się kupić. Broni nie może być legalnie na rynku. Jak jej nie ma, to nie ma szans że uczeń po lekcjach zamiast ipoda kupi sobie giwerę bo Pani od angielskiego na niego nakrzyczała.
W Polsce nie ma plakietek nie wchodzić z bronią, a woźny sądowy czy cieć w szkole (zwany ochroniarzem) nie nosi spluwy, bo prawdopodobieństwo noszenia broni przez uczniów jest bardzo małe.
Nota bene ciekaw jestem czy zwolennicy posiadania broni, tak panikujący o swe bezpieczeństwo posyłają dzieci do szkoły normalnej czy do takiej gdzie ochroniarz sprawdza czy te masy uzbrojonych szaleńców nie chcą dzieciom ukraść kanapek.
„Bo ludzi porządnych jest setki razy więcej, niż bandytów. Tylko, dzięki działalności faszystowskich państw, bandyci mają broń (nielegalną – ale co im tam) – a ludzie uczciwi: nie. I dlatego szerzy się bandytyzm.”
Jeszcze raz powtarzam gro rozbojów, kradzieży, włamań itp. w Polsce to przestępstwa bez użycia broni. W USA jest oczywiście inaczej. Jest inaczej bo broń jest na rynku.
Przestępca boi się, że obrabowany może mieć spluwę, więc atakuję go z giwerą co jest o wiele niebezpieczniejsze.
Rzucenie broni na rynek to nic innego jak otwarcie puszki Pandory, wszyscy mają broń, bo mieć ją muszą.
„Moje “zwierciadełko ma do 1000 znaków, a internet jest cierpliwy – więc mogę kontynuować: Otóż: nie tylko bandyci – ale również policja z większym szacunkiem będzie traktować zwykłych obywateli – jeśli będą mieli broń. Ciekawe – tak przy okazji – ilu młodych ludzi zapisało się do gangów dlatego, że jako gangsterzy mogli mieć broń, a jako “porządni obywatele” – nie?! „
Broń zawsze w ostateczności można kupić, skoro się tak bardzo chce, choć jest to wielce utrudnione (stąd uczniowe atakują siekierami i nożami a nie giwerą.)
A do gangu idzie się dla pieniędzy i poważania, taki kult siły i maczo, to tkwi w każdym facecie, stąd popularność kina gangsterskiego a nie kina ze strzeaniem do rzutków czy o myśliwych
„Argumenty moich przeciwników w TVN 24 – bo prowadzący dziennikarz zaangażował się, oczywiście, po stronie przeciwnej (co jest, nawiasem pisząc, sprzeczne z kodeksem etyki dziennikarza TV) – są śmiechu warte. Że niby jak będzie w domu broń, to żony będą strzelać do mężów… Kompletna bzdura: od czasów Lukrecji Borgii wiadomo, że prawdziwa kobieta używa raczej trutki na szczury: mężczyźni bowiem mają niepokojącą skłonność do znikania z linii strzału, odbierania spluwy itd – a za to są zazwyczaj żarłoczni. A poza tym: stanowczo wolę być w razie czego przez Żonę zastrzelony, niż otruty! „A co do zabijania żon: od czasu Otella wiadomo, że żonę o wiele przyjemniej jest udusić, niż zastrzelić – więc niewiasty nie mają się czego obawiać. Oczywiście: może trafić się wariat – ale zejście ze świata wariata a jeszcze i kobiety mającej skłonność do wariatów – to duży krok ludzkości naprzód! „
Cóż w Szwajcarii takich przypadków jest masa jak podaje Interia
„Średnio raz w miesiącu Szwajcar używa broni przeciwko swojej rodzinie.”
link http://fakty.interia.pl/newsroom/news/rozbrojenie-szwajcarii,952232
„Mój argument, że gdyby w 1939 roku co drugi Żyd miał broń, to nie byłoby Holokaustu, jest pewną demagogią – ale nie bardzo fałszywą. Proszę zauważyć, że powstanie w ghetcie warszawskim jest dość głośne – a powstańcy mieli raptem ze 30 pistoletów!!! Oczywiście: przeciętny Żyd pistoletu raczej się bał – ale co dziesiąty na pewno wiedziałby, jak go użyć. Naprawdę: nie jest łatwo przyjść – nawet w 30 policjantów – po Żyda, wiedząc, że na klatce schodowej i w sąsiednich klatkach schodowych siedzi kilkunastu uzbrojonych ludzi! Ale skoro faszystowski przedwojenny rząd rozbroił wszystkich swoich obywateli – wybierali kogo chcieli, jak ryby z saka! „(Tak nawiasem: Polska jest chyba jedynym krajem, gdzie na lekcjach nie uczą, że sanacja była ustrojem faszystowskim lub choćby pół-faszystowskim. Co jest mało przyjęte, bo dziś na świecie “faszyzm” nie kojarzy się z Mussolinim, lecz z narodowym socjalistą, tow.Adolfem Hitlerem).
Ktoś powie: przecież Niemcy wiedzieliby, kto ma broń – i nakazaliby zwrot… Oooo! “Wiedzieliby” – gdyby broń była rejestrowana! Gdyby natomiast broń nie była rejestrowana, to każdy jej posiadacz ukryłby ją, jak ukrywali złoto i kosztowności (niektórych do dziś nie odnaleziono…) i każdy twierdziłby twardo, że nie ma! Nie jest prosto ujarzmić ludzi, którzy mają broń!
Niemcy zrobili by co innego- najpierw pod karą śmierci nakazali by zwrot broni, a kot zakapuje na sąsiada ten miałby wolność i swobodę. Oczywiście gdyby już Żydów z broni wyłuskali to by wymordowali resztę. Tu nie ma pacta sunt servanda.
galopujący major -- 29.01.2008 - 20:12>Major
OK, wkleiłeś tekst Janusza Korwin-Mikkego. I co ja mam z tym zrobić niby? Nie dam się ustawić w roli apologety JKM-a. To nawet mój szwagier nie jest.
Zrobimy tak. Pytanie moje jest proste: czy zdajesz sobie sprawę z tego, że jesteś w położeniu gorszym o tyle, że postulujesz coś, co jest ZAKAZEM. Zakaz posiadania broni, ten wymysł państw totalitarnych jest stosunkowo młodym wynalazkiem. Żeby wprowadzić ZAKAZ trzeba mnieć dobry powód. Jaki Ty widzisz dobry powód dla wprowadzenia zakazu posiadania broni?
Zostaw Korwina, mów własnymi słowami :-)
wyrus -- 29.01.2008 - 20:18serwe się wiesza cholera
Powdy
Moje poczucie bezpieczeństwa.
Wysokie prawdopodobieństwo użycia broni przez kogoś pod wpływem emocji.
Dostęp do broni spowoduje, że ci którzy teraz napadali z pięściami napadać zaczną z giwerą , bojąc się że ty albo ja ją mamy. To szykowanie sobie pętli na głowę
galopujący major -- 29.01.2008 - 20:30>Jarecki
Serwer się wywalił. Zrobiłem printskrina i posłałem Ci mailem, żeby nie było, że z gaduły uciekłem :-)
wyrus -- 29.01.2008 - 20:31>Major
OK. Kumam. Dobry powód. Ale idźmy dalej. Czy w samym posiadaniu broni widzisz coś złego, czy też nie, a obawiasz się jedynie tragicznych konsekwencji, które najprawdopodobniej będą się zdarzać przy powszechnym dostępie do broni? To jest istotna kwestia.
wyrus -- 29.01.2008 - 20:33ok już chyba działa
galopujący major
galopujący major -- 29.01.2008 - 20:33Ale
Nie da się oddzielić posiadania od konsekwencji. Chyba że to posiadanie to ty sam na pustyni 100 km od żywego człowieka.
galopujący major -- 29.01.2008 - 20:35Mówimy o typowym posiadaniu broni, tzn. ty chodzisz z nią po mieście i możesz ją kupić kiedy zechcesz chyba że jesteś wariat albo karany
Poza tych tragicznych konsekwencji
można uniknąć, zwłaszcza że potrzeba stosowania broni nie wynka z niebezpieczeństwa istneijącego w Polsce tylko z takiego subiektynwego poczucia.
Paradoksalnie lub nie, dostęp do broni tylko to niebepziećzeństwo zwiększa.
Spirala się rozwinie ty kupujesz broń, bandzior, inny kolo, wszycy mamu giwerę, a przeceiż ileś lat wcześniej nie były one potrzebne
galopujący major -- 29.01.2008 - 20:40>Major
OK. Jednak pomęczę Cię. W gadułach o eutanazji być może najwyraźniej widać, że ludzie sięgają po argument równi pochyłej. Że jak zalegalizujemy eutanazję najbardziej cierpiących itd. to lekarze będą ukatrupiać i innych dziadków, dla kasy. O takim podejściu Wolniewicz pisze tak:
“Nie ma wątpliwości, że prawo do eutanazji może być nadużyte i pewnie będzie – ale cóż z tego? Nadużywane są wszelkie prawa i urządzenia ludzkie: wolność słowa przez demagogów i nihilistów, samoloty pasażerskie przez terrorystów, prawo do zrzeszeń religijnych przez spryciarzy i oszustów. Czy więc mielibyśmy znieść tę wolność, pozamykać linie lotnicze, zakazać owych zrzeszeń? (...) Koślawa to logika i źle świadczy o sprawie tych, co się do niej muszą uciekać.”
A Hołówka podobnie:
“Problemy praktyczne, choć istotne, nie mogą być traktowane jako argument w sporze moralnym. (...) Kto uważa, że eutanazja nie powinna być stosowana, ponieważ może doprowadzić do niebezpiecznego obniżenia standardów opieki, powinien jasno przyznać, że nie kwestionuje prawa do śmierci, a jedynie nie widzi technicznych możliwości jego egzekwowania w sposób przewidziany liberalnym prawem.”
Ja jestem przeciwko prawu sankcjonującemu eutanazję (a przynajmnmiej mam masę wątpliwości), ale doceniam stanowisko tych dwóch mężów. Bo jest uczciwe.
Kiedyś w gadule Bartek (ex-DB) napisał mi w związku z tym tak:
“Argumentacja oparta na pojęciu równi pochyłej możliwość przedstawia jako konieczność. A to jest błąd.”
Czy Ty nie sięgasz po argument równi pochyłej?
wyrus -- 29.01.2008 - 20:40>Sędzia
Co tu robi Stary???
wyrus -- 29.01.2008 - 20:47Ukryłem
Wbieganie na golasa na boisko. Wstyd!
jacek [dot] jarecki63 [at] gmail [dot] com
Jacek Jarecki -- 29.01.2008 - 20:50wyrus
Otóż w przypadku eutanazji mamy do wyboru określone dobro (przerwanie cierpienia) i określone znikome negatywne konsekwencje (no dobrze ktoś tam może tego nadużyć czasami)
I to jest ta równia pochyła
W przypadku broni mamy wątpliwe dobro (zapewnienie bezpieczeństwa mimo iż w czasach sprzed broni było bezpieczniej) i całą masę negatywnych konsekwencji.
Nie chodzi więc o to, że ktoś nie zachowa się tak jak mu nakazuje norma i to mieści się granicach błędu statystycznego czy dopuszczanego (żadna norma nie jest przestrzegana w 100%) .
Chodzi o to, że naturalną konsekwencją tej normy jest to, że będzie ona łamana tak często, że pojęcie tego co jest normą stanie się względne.
galopujący major -- 29.01.2008 - 20:52Co innego gdy zakładamy, że będą wyjątki, a co innego gdy możemy przewidzieć że proporcje zostaną zachwiane.
Zadam ci więc pytanie a co gdyby eutanazja była dopuszczona wedle widzi mi się dzieci, beż żadnej kontroli lekarskiej itp.
Po prostu siadamy, tata mówi ok. i już go nie ma. Czy argument o nieprawidłowościach też byłby wówczas równią pochyła.
>Kleina
To idź Freuda poczytaj. Zdaje się, że Cię sromota ogarnia z tego powodu, że miałeś zaburzone relacje ze starszym kuzynem. Wiesz, on kibicował Ruchowi Chorzów, Ty Arce Gdynia itd. Albo jakoś tędy.
wyrus -- 29.01.2008 - 20:52siada serwer cholera
możę szybko przerzućmy się na jakiś czat, no bo chyba nie do salonu, he he
galopujący major -- 29.01.2008 - 21:04>Sędzia
Nie bardzo dobrze się gada jak serwer sie wywala :-)
wyrus -- 29.01.2008 - 21:04>Major
Dobrze gadasz z tą równią pochyłą. To weźmy społeczność myśłiwych, około 130 tysięcy ludzi w Polsce. Oni mają spluwy. Podobnie jak Szwajcarzy. Czy są jakieś badania pokazujące, że myśliwi częściej niż inni napadają na ludzi z bronią w ręku? Albo Szwajcarzy?
wyrus -- 29.01.2008 - 21:06Badania
Co do Szwajcarów
„Średnio raz w miesiącu Szwajcar używa broni przeciwko swojej rodzinie.”
http://fakty.interia.pl/newsroom/news/rozbrojenie-szwajcarii,952232
I jeszcze coś takiego
Gdy pod koniec ubiegłego roku profesor Martin Killias z Instytutu Kryminologii w Lozannie opublikował wyniki swoich badań, Szwajcarzy złapali się za głowy. W ich kraju dochodzi codziennie do jednego wypadku z użyciem broni palnej, a wskutek postrzałów ginie aż 300 osób rocznie. – Wśród państw wysokorozwiniętych to drugi wynik na świecie, tuż po Stanach Zjednoczonych. Takiego odsetka śmierci od kuli nie ma żaden kraj europejski. W Polsce jest on 15 razy mniejszy – komentuje Alun Howard z IANSA, międzynarodowej organizacji działającej na rzecz ograniczenia dostępu do broni palnej.
http://przekroj.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=3001&Itemid...
Co najważniejsze w tych liczbach zawierają się nie tylko postrzelenia właścicieli broni przez samych siebie ale tez postrzelenia postronnych.
A mówimy o narodzie w którym każdy jest bardzo dobrze przeszkolony ( co roku obowiązkowe ciężkie ćwiczenia) bo na tym opiera się ich system obornny. Cos jak pospolite ruszenie.
galopujący major -- 29.01.2008 - 21:16co do myśliwych
tu sytaucja jest specyficzna bo oni z tą bronią tylko polują, nie chadzają ze sztucerem do pubu, anie stoją z nim w korkach.
galopujący major -- 29.01.2008 - 21:18>Major
Jasne. Jeszcze dane o myśliwych, OK? :-)
Teraz w tę stronę. Oczywiście zawsze będą statystyki świadczące o tym, że ktoś kogoś napadł z bronią w ręku albo zastrzelił żonę. To tak jak z wypadkami samochodowymi. Ale kwestia jest taka. Czy znasz jakies badania pokazujące, ilu ludzi nie zostało zastrzelonych dlatego, że bandzior zobaczył, iż maja broń, albo nie miał pewności, że nie maja broni. Albo wręcz ilu bandziorów zastrzelili ludzie w obronie własnej ratują życie swoje czy bliskich.
I pytanie: jak myślisz – czy bandziory częściej napadają na uzbrojonych konwojentów czy na panienki siedzące w kantorze walutowym? I dlaczego?
No i ci mysliwi – 130 tysięcy uzbrojonych chłopów!
wyrus -- 29.01.2008 - 21:21>Major
No a skąd wiesz, czy myśłiwi chodzą z bronią czy nie? Mają broń i o to chodzi. Czy myślisz, że moja Mama nie powinna mieć broni, a pan Waldek, myśliwy, może miec broń?
OK, czekam na odpowiedź.
wyrus -- 29.01.2008 - 21:23re: Major kontra Wyrus - dziś o 20:00 na ringu
Czy znasz jakies badania pokazujące, ilu ludzi nie zostało zastrzelonych dlatego, że bandzior nie miał broni, bo trudno ją dostać, bo to kosztuje i kumple chodzą na dziesionę z gołymi rękoma.
Albo wręcz ile osób przez pomyłkę zastrzelili ludzie w obronie własnej ratują rzekomo zagrożone życie swoje czy bliskich orawz w ilu przypadkach zabili gdy bandzior nie chciał ich zabić tylko ukraść samochód.
Napad na kasjerkę jest specyficzny, bo broń pozwala sterroryzować kogoś na odległość i kazać mu wrzucać szmal.
Gdy napadają na listonosza z wypłata nikt nie używa broni palnej. Dlaczego?
No i dlaczego kasjerka nie ma przy sobie giwery gdy pracuje w kantorze?
No i ja cały czas nie wiem po co chcesz mieć tą broń.
galopujący major -- 29.01.2008 - 21:33Bo to taka zachcianka?
>Major
Niefajnie, zaczynasz odpowiadać pytaniami na pytania. Niedobrze.
Czy ja broń chcę mieć czy nie, to nie ma żadnego znaczenia. Nie prztykamy się tutaj, że tak powiem, personalnie, tylko rozwałkowujemy problem.
Rozumiem, że Twoim zdaniem posiadanie broni powinno być zakazane. Pytanie jest takie: jak wyegzekwujesz ten zakaz od bandziorów? Dodam, że ci, którzy zostali zastrzeleni przez posiadających broń bandziorów zostali zastrzeleni przez posiadających broń bandziorów.
Są wypadki z bronią w wojsku. Śmiertelne. Tego się oczywiście nie da wyeliminować. Czy postulujesz odebranie broni żołnierzom?
Jest Druga Poprawka do Konstytucji USA, zapewniająca ludziom prawo do obrony życia, rodziny, wolności i własności. Czy Ty chcesz pozbawić ludzi tego prawa? Czy przeciwnie, jesteś za tym prawem, tylko żeby w konfrontacji z bandziorem robiącym “gorący” włam właściciel pozostał bezbronny?
Do kitu wyszło. Za 17 minut dziesiąta. Nie da się tak gadać, niestety.
wyrus -- 29.01.2008 - 21:42>Major
Być może to ostatni wpis, bo czas się kończy. Spróbuję, w tym marnym widowisku, zadać mocny cios. A zatem: czy bardzo się mylę postrzegając Cię jako kogoś, kto ludzi ma za idiotów, z pewnością za głupszych od siebie i – nawet dla ich dobra – chce zakazywać im tego, co uważa że zakazane być powinno?
wyrus -- 29.01.2008 - 21:53Panowie
Dokończcie dysputę spokojnie. Naszą winą jest, że nie przewidzielismy zainteresowania. Kajam się i proszę o wybaczenie!
Weźcie tylko pod uwagę, że był to “pierwszy raz”
Nie zawsze jest tak cudownie, jak sie o nim opowiada po latach.
Skończcie kiedy chcecie, a resztę, czyli podsumowanie, przenosimy na jutrzejsze godziny popołudniowe.
Wszystkiego trzeba się uczyć.
jacek [dot] jarecki63 [at] gmail [dot] com
Jacek Jarecki -- 29.01.2008 - 22:03kurcze problem z wklejką
co do pytań no sorry nie będę ciągle stał w narożniku.
Zadajesz mi pytanie o statystyki czynów, których nie popełniono, wiedząc, że tych statystyk przytoczyć nie mogę. No to ja jadę w ten sam deseń i tez pytam o takie statystyki. To dość łatwe.
Jak wyegzekwuje zakaz od bandziorów?
Zakaże im i będę ścigał, co prawda nie złapie wszystkich, ale przecież nie złapię też wszystkich co dokonują nielegalnej aborcji. Czy mam wobec tego nie zakazywać aborcji. Przecież to równia pochyła, nieprawdaż?
Co do tej obrony. Działa tu prosty mechanizm.
Teraz gdy bandzior idzie okraść ci dom, nie bierze giwery, bo ma pewność że ty giwery nie masz.
Teraz gdy bandzior idzie na rozbój nie bierze giwery bo ma pewność, że ty jej nie masz.
Jak tobie i reszcie państwo na masową skalę da się pozwolenie na broń, to wtedy bandzior będzie chodził na kradzież albo na rozbój z giwerą bojąc się, że tu go wystrzelisz.
Nie zrezygnuje z włamu tylko pierwszy do ciebie wymierzy lub strzeli.
A jak przyjdzie do ciebie i ciebie zaczepi to może też przyjść do mnie i mi na ulicy przystawić giwerę.
O to tu biega, Polska bez broni to Polska bezpieczniejsza bo tylko NIELICZNI bandziorzy mają broń.
Polska z bronią to Polska mniej bezpieczna bo skoro Polacy mają broń to LICZNE bandziory też ją mają.
Po prostu żyjesz w społeczeństwie
Ja nie chce by przez twój strach czy fanaberię, ktoś omyłkowo postrzelił mnie w kolejce w supermarkcie lub bandziory zamiast na wódki kupowali sobie Glocki i tak napadali na ludzi.
Twój pomysł jest po prostu niebezpieczny
galopujący major -- 29.01.2008 - 22:03I co teraz z ocenami?
Są dwie szkoły. Jerozolimska, stosowana w futbolu, każe uważać mecz za nierozegrany. Antiocheńska, której zasadami kierują sie organizatorzy ski jumping, każe skakać w każdych warunkach.
:-)
wyrus -- 29.01.2008 - 22:04ja myślę że poprosimy widownię o oceny
po tej I rundzie
Proponuje czekać kiedy Jarecki nam stworzy warunki i dalej dawać bo zrobiło się ciekawie.
BTW Bobby by chyba Jareckiego za takie warunki rozstrzelał
fajnie się gadało
galopujący major -- 29.01.2008 - 22:11>Major
Gadało się fajnie z tej strony, że była szansa na obgadanie ciekawych kwestii. Szybko byśmy zleźli z tych statsów i gadali poważnie. Natomiast niefajnie, bo… wiadomo :-)
Ale mamy sukces – rozwaliliśmy serwer! A nie każdy może rozwalić serwer, jak pisał Norwid.
Pozdro.
wyrus -- 29.01.2008 - 22:15Sorry, nie przypuszczałem że macie tylu fanów
Mam taką propozycję ( widzowie wypowiadają sie cały czas ) żeby na dzisiaj zakończyć a jutro o tej samej porze zrobić drugą rundę.
Zbierzcie niedościgłe argumenty a my postaramy się przygotować. ( żadnych reklam w necie!)
Przykro mi z powodu tak zasadniczych utrudnień ale mam wrażenie, że publika mimo wszystko dobrze się bawiła.
A wy co proponujecie?
Bo faktycznie zrobiło sie ciekawie i szkoda by było tak to przerwać w rozkroku.
Jacek Jarecki -- 29.01.2008 - 22:23Dodatkowo wiara ma czas by się wypowiedzieć.
No i jak to widzicie?
jacek [dot] jarecki63 [at] gmail [dot] com
ok to co
czekamy na znak na II rundę?
galopujący major -- 29.01.2008 - 22:25>Jarecki
Czarno widzę tę dogrywkę. Jak ze skokami. Jak nie da rady skakać drugiej serii to się zawody kończy po pierwszej i jedzie się na inną skocznię. Na widowni już leci gaduła. Nicpoń się włączył, Major głos zabrał i ja też. Chyba nie da rady tego przerwać teraz :-)
wyrus -- 29.01.2008 - 22:28Ja widzę,
że zawodnicy mogą dalej rozmawiać ale już jakby w szatni i bez zdobywania punktów. Jeżeli chcą.
Natomiast my musimy wyjść na papierosa i obgadać sprawy techniczne, żeby następnym razem nie było poruty.
Po prostu było najpierw za mało ławek , potem biletów a potem publika włamała się nam do remizy i zrobił się pożar.
Trza przetestować nowe rozwiązanie.
Zawodnikom i kibicom należą się przeprosiny.
Igła
Igła -- 29.01.2008 - 22:28Drodzy i Szanowni
Jarecki naprawdę przesadził z reklamą pierwszego pojedynku. Zaatakowali nas Marsjanie z kilku galaktyk i na serwerze TXT rozpętało się małe piekło, na które o tej porze i od ręki nie było rady. Przed następną taką rundą musimy zmienić serwer na lepiej uzbrojony i opancerzony. Przepraszamy Wszystkich, którzy mieli kłopoty z dostępem, ale to się chyba nazywa sukces z powodu klęski urodzaju ;) Jutro będziemy mogli obgadać z firmą obsługującą nas technicznie, jak zapewnić płynność dostępu do Tekstowiska w zgoła zaskakujących warunkach nagłego skoku popularności. Jak będziemy gotowi z nowym uzbrojeniem, damy znać. Tymczasem ring zamykamy.
P.S. czy ktoś coś tu mówił o prawie do posiadania broni? hmm..
Dziękujemy Państwu za przybycie i dobrą zabawę!
s e r g i u s z -- 30.01.2008 - 00:00