Wersja short*
Jeden prezydent z Warszawy
taki był Gruzji ciekawy
że poleciał szabelką
pobrzękiwać niewielką
na pohybel, zwyczajnie, dla wprawy.
*(prawa autorskie wspólne z dzieckiem dorosłym numer 2)
Wersja long (osobista)
Prezydent mojego kraju udał się do Tbilisi, by otwartym tekstem, nie przebierając w ostrych słowach, odważnie przypomnieć Rosji, jaka jest jej „prawdziwa twarz”, poinformować, że „przyjechał tu walczyć” oraz że dość już dominacji naszego wielkiego sąsiada, bo dziś Gruzja a jutro może przyjść kolej na Polskę i my się nie damy…
Wydał mi się dziwnie podobny do moich kolegów z Greenpeac’u czy aktywistów ruchu antywojennego, z którymi czasem sama krzyczę cos przez tubę.
No dobrze, ale ja nie jestem prezydentem niedużego kraju, który ma całkiem sporego sąsiada.
I nie na moich ramionkach spoczywa odpowiedzialność za bezpieczeństwo Polski.
W tak delikatnej sytuacji nawet ja wolałabym bardziej ważyć słowa niż pobrzękiwać po szlachecku szabelką.
Jednak mnie jakoś by uszło walenie z grubej rury.
Czy ujdzie prezydentowi?
No i nam wszystkim?
komentarze
Frywolny ten wierszyk:)
a prezydent?
grześ -- 12.08.2008 - 23:21No mediuje jak umie.
Raczej finezji i dyplomacji od niego nie ma się co spodziewać.
Ale może go Gruzini polubią?
W zastępstwie Polaków?
To właśnie jest...
...machanie szabelką, a z małego rycerza prezydent ma jedynie wzrost…
jotesz -- 13.08.2008 - 09:00Anno
ja zakładam że powiedział to w emocjach i nie ma to wiekszego znaczenia i dziasi zapewne tłumaczyłby to w innym kontekście.
A kontekst jest istotny
prezes,traktor,redaktor
max -- 13.08.2008 - 09:05oj, maxie,
jak ja bym chciała, zebyś Ty miał racje.
Ale chyba jednak nie masz.
Wyglada na to, ze mamy prezydenta, który nierealistycznie ocenia sytuację i przez to tworzy groźną sytuację, chyba nie zdajac sobie z tego sprawy.
zdrowia, szczęścia i pieniędzy życzę...
Anna Mieszczanek -- 13.08.2008 - 11:03Pani Anno
“Wyglada na to, ze mamy prezydenta, który nierealistycznie ocenia sytuację i przez to tworzy groźną sytuację, chyba nie zdajac sobie z tego sprawy.”
No to właściwie napisałyśmy to samo…
Pozdrawiam Panią
Gretchen -- 13.08.2008 - 11:20tak,
zdaje sie, ze tak samo to widzimy.
reszta pod Gretchenowym tekstem.
zdrowia, szczęścia i pieniędzy życzę...
Anna Mieszczanek -- 13.08.2008 - 12:28