Ten tekst koi nieco moje nerwy, obsesyjnie targane pytaniami o jakość demokracji. Zauważa przemianę – nie tylko schyłek. Nazywa elementy chaosu, co samo w sobie, czyni chaos bardziej uporządkowanym. Drukowany był w lutym. Trafiłam na niego dzis przy porannej prasówce. Przypadkiem i na dodatek nie pamiętam jak.
Pierre Rosanvallon, francuski historyk, socjolog, filozof polityki i teoretyków demokracji, wykładowca College de France oraz École des Hautes Etudes en Sciences Sociales w Paryżu przygląda się światu uważnie i zadaje sobie pytania, torujące drogę nowemu podejściu. Pozostawia na boku zwyczajową, narzucającą się ocenę zjawisk i zastanawia czy aby taka ocena wyczerpuje wszystkie możliwości.
Bardzo inspirujace – polecam.
http://www.dziennik.pl:80/dziennik/europa/article128737/Wchodzimy_w_ere_...