jak zwykle, nie rozumiem o co chodzi. Tyle, ze domyślam się, że pan Yayco na wschód jechał, tak gdzieś w okolice Siedlec ( i z powrotem ). A co do konia, to każdy widzi, jaki koń jest. Igła
Znczy, że ja
jak zwykle, nie rozumiem o co chodzi.
Igła -- 04.02.2008 - 17:06Tyle, ze domyślam się, że pan Yayco na wschód jechał, tak gdzieś w okolice Siedlec ( i z powrotem ).
A co do konia, to każdy widzi, jaki koń jest.
Igła