Przeciwnicy demokracji chętnie podnoszą, że wyborcy w swojej masie są głupi.
A co to przeszkadza?
Politycy wybierani w demokratycznych wyborach, też jakby nie patrzeć, coraz to słabiej kumają o co biega. Coraz więcej dewiantów, idiotów i ludzi o ewidentnie złej woli.
Coraz częściej ślepy kulawego wiedzie, a wszyscy pod strachem.
Z drugiej strony, przerażenie ogarnia na myśl , że któryś z tych dobrodziei mógłby zdobyć władzę absolutną.
Wtedy dopieroż cuda w budzie i syf ogólny.
Nie wiem za jaką autokracją tu węszyć.
Oferta na dziś to raczej autokreacja różnych mydłków, kandydatów na tyranków za 10 zyli.
W sumie to Nicpoń ma rację, trzeba się uzbroić. Dodam od siebie, że na razie można w cierpliwość.
A poza tym
Przeciwnicy demokracji chętnie podnoszą, że wyborcy w swojej masie są głupi.
A co to przeszkadza?
Politycy wybierani w demokratycznych wyborach, też jakby nie patrzeć, coraz to słabiej kumają o co biega. Coraz więcej dewiantów, idiotów i ludzi o ewidentnie złej woli.
Coraz częściej ślepy kulawego wiedzie, a wszyscy pod strachem.
Z drugiej strony, przerażenie ogarnia na myśl , że któryś z tych dobrodziei mógłby zdobyć władzę absolutną.
Wtedy dopieroż cuda w budzie i syf ogólny.
Nie wiem za jaką autokracją tu węszyć.
Oferta na dziś to raczej autokreacja różnych mydłków, kandydatów na tyranków za 10 zyli.
W sumie to Nicpoń ma rację, trzeba się uzbroić. Dodam od siebie, że na razie można w cierpliwość.
Jacek Jarecki -- 17.02.2008 - 19:02