ja względem tych genów recesywnych. Pan sobie przypomni stare prawa Mendla. Pierwsze pokolenie – śliczności. W drugim 3:1 na korzyść “śliczności”. A potem Panie Hrabio to już tylko zjazd do basenu z jodyną Panu zostaje. Po brzytwie.
p.s. To Pani Gretchen tak na “ostro” mię przyprawiła wasabi. Choć nie jestem pewna czy Leonowi zwanemu Zawodowcem dałabym radę. :)
Panie Hrabio
ja względem tych genów recesywnych. Pan sobie przypomni stare prawa Mendla. Pierwsze pokolenie – śliczności. W drugim 3:1 na korzyść “śliczności”. A potem Panie Hrabio to już tylko zjazd do basenu z jodyną Panu zostaje. Po brzytwie.
p.s. To Pani Gretchen tak na “ostro” mię przyprawiła wasabi. Choć nie jestem pewna czy Leonowi zwanemu Zawodowcem dałabym radę. :)
Magia -- 17.02.2008 - 21:30