z wrażenie jak zobaczyłem, ze Pecet zawitał i jako bloger (nie żaden ,,bloger” bynajmniej, nie mówiąc już o ,,blogierze” czy nawet ,,blagierze”), to nie wiem, co napisać.
Jak żem zaś przeczytał, to ma ignorancja wzrosła niepomiernie, bo już w ogóle mam wrażenie, że mój komentarz będzie nieadekwatny do tekstu.
A poza tym się niestety zgadzam.
Zawsze mnie ten aspekt nowomowy czy może po prostu pisowskiego języka drażni(choć zanim PiS nastał upr-owski jezyk i orawacki tyż był).
Pozdrawiam i witam.
Albo odwrotnie.
Bez cudzysłowów.
Wow,
z wrażenie jak zobaczyłem, ze Pecet zawitał i jako bloger (nie żaden ,,bloger” bynajmniej, nie mówiąc już o ,,blogierze” czy nawet ,,blagierze”), to nie wiem, co napisać.
Jak żem zaś przeczytał, to ma ignorancja wzrosła niepomiernie, bo już w ogóle mam wrażenie, że mój komentarz będzie nieadekwatny do tekstu.
A poza tym się niestety zgadzam.
Zawsze mnie ten aspekt nowomowy czy może po prostu pisowskiego języka drażni(choć zanim PiS nastał upr-owski jezyk i orawacki tyż był).
Pozdrawiam i witam.
grześ -- 18.04.2008 - 20:00Albo odwrotnie.
Bez cudzysłowów.