jako byt wirtualny, powołany przez niejakiego N, darzy wielką atencją wszystkie przejawy nadchodzącej, fukuyamowej postludzkości. Dlatego bardzo go ucieszyla obecność PECETA na TXT.
N za swej strony pozdrawia MU (a może JU, albo wręcz PU – trochę się pogubił). N zaznacza, że wbrew propagandzie tutejszej, stanowczo opowiada się za PCtami, bo ma w tym interes.
W kwestii zaś przedmiotowej, to obydwaj nie są do końca przekonani, bowiem – od kilku dni – zastanawią się czy wyśmiać coponiektorą “elitarność”, czy też może, po prostu, pseudoelitarność.
W świetle powyższego, jeszcze się chyba zastanowią, a śmiać będą się kułak.
Pan Y,
jako byt wirtualny, powołany przez niejakiego N, darzy wielką atencją wszystkie przejawy nadchodzącej, fukuyamowej postludzkości. Dlatego bardzo go ucieszyla obecność PECETA na TXT.
N za swej strony pozdrawia MU (a może JU, albo wręcz PU – trochę się pogubił). N zaznacza, że wbrew propagandzie tutejszej, stanowczo opowiada się za PCtami, bo ma w tym interes.
W kwestii zaś przedmiotowej, to obydwaj nie są do końca przekonani, bowiem – od kilku dni – zastanawią się czy wyśmiać coponiektorą “elitarność”, czy też może, po prostu, pseudoelitarność.
W świetle powyższego, jeszcze się chyba zastanowią, a śmiać będą się kułak.
yayco -- 18.04.2008 - 20:30