Język PiS – to dokladne przeniesienie języka bolszewickiej Rosji. Najpierw znalazł zastosowanie w polszczyźnie PRl – teraz w PiS. Te wszystkie: Jarkacze, LechKacze. RadSiki. peło, polidy, itp, nie mówiąc o zaplutych karłach reakcji w nowej wersji: łżeelity, wykształciuchy,
Nie jest to zjawisko przypadkowe.
Ludzie popierający PiS – to w duzej mierze pogrobowcy PRL – z mentalnościa z tamtych lat, z poczuciem winy za tamte lata. To ostatnie dotyczy szczególnie kobiet – zon, matek, córek PZPRowców – tych, które potajemnie chrzciły dzieci, ukradkiem chadzaly do spowiedzi i cierpiały moralnie u boku swoich mężów – co nie przeszkadzalo im w korzystaniu z dobr materialnych jakie owa PZProwska przynależnośc ojców rodzin zapewniała im i całym rodzinom. Teraz, pozbawione w znacznej mierze owych korzyści czysto materialnych skupiły się przy tym, który zapewnia poczucie rozgrzeszenia z przeszlości, wyzwala ich z poczucia winy, koi kompleksy i łagodzi też poczucie klęski materialnej – o. RYdzyku. To one tworza główne zreby rodziny Radia Maryja. To one płacąc swoje grosiki na R.M – “odkupują’ grzechy swoje i swoich rodzin. I to z tych kręgów płynie język PiS, przetwarzany przez młodych, którzy często podświadomie wchodzą w narzucającą im się bezwiednie stylistykę. Reszty dzieła dopełnia przejęcie rewolucyjności, agresji i gotowców swoich wodzów.
To bolszewizm w czystej postaci. Podlany, owszem , katolickością, ale z katolicyzmem nie ma nic wspólnego poza jego naskórkowym pojmowaniem.
E, rozpisuję się niepotrzebnie. Wiemy przeciez o co chodzi.
Pozdrawiam, jak zawsze, serdecznie
Agawo
Język PiS – to dokladne przeniesienie języka bolszewickiej Rosji. Najpierw znalazł zastosowanie w polszczyźnie PRl – teraz w PiS. Te wszystkie: Jarkacze, LechKacze. RadSiki. peło, polidy, itp, nie mówiąc o zaplutych karłach reakcji w nowej wersji: łżeelity, wykształciuchy,
Nie jest to zjawisko przypadkowe.
Ludzie popierający PiS – to w duzej mierze pogrobowcy PRL – z mentalnościa z tamtych lat, z poczuciem winy za tamte lata. To ostatnie dotyczy szczególnie kobiet – zon, matek, córek PZPRowców – tych, które potajemnie chrzciły dzieci, ukradkiem chadzaly do spowiedzi i cierpiały moralnie u boku swoich mężów – co nie przeszkadzalo im w korzystaniu z dobr materialnych jakie owa PZProwska przynależnośc ojców rodzin zapewniała im i całym rodzinom. Teraz, pozbawione w znacznej mierze owych korzyści czysto materialnych skupiły się przy tym, który zapewnia poczucie rozgrzeszenia z przeszlości, wyzwala ich z poczucia winy, koi kompleksy i łagodzi też poczucie klęski materialnej – o. RYdzyku. To one tworza główne zreby rodziny Radia Maryja. To one płacąc swoje grosiki na R.M – “odkupują’ grzechy swoje i swoich rodzin. I to z tych kręgów płynie język PiS, przetwarzany przez młodych, którzy często podświadomie wchodzą w narzucającą im się bezwiednie stylistykę. Reszty dzieła dopełnia przejęcie rewolucyjności, agresji i gotowców swoich wodzów.
To bolszewizm w czystej postaci. Podlany, owszem , katolickością, ale z katolicyzmem nie ma nic wspólnego poza jego naskórkowym pojmowaniem.
E, rozpisuję się niepotrzebnie. Wiemy przeciez o co chodzi.
RRK -- 19.04.2008 - 15:34Pozdrawiam, jak zawsze, serdecznie